"nazywanie artystami i sztuką zdecydowanie przesadzone"
No k***a, przecież jasne że lepiej kupić jakieś ch*jowo wyglądające "dzieło", które ni ch*j nie wiadomo co dokładnie przedstawia i dlaczego w ogóle ktoś taką p*zde na płótnie/papierze utrwalił za kilkaset złotych bo jakiś pedał w obcisłym sweterku stwierdził że definiuje się, ew łamie koncepcje jakiegośtam nurtu w sztuce i jest tyle warte, a zajebiście wyglądająca, tania i oryginalna grafika stworzona co prawda małym nakładem środków i czasu, na ulicy to gówno nie warte uwagi...
Każdemu podoba sie co innego, nie mozna krytykowac osob ktore tworzą bo innym sie to spodoba, a inni wyj***liby to z chęcią przez okno. Inną kwestią jest dzialanie w srodowisku artystycznym, a inną kwestią jest zarabianie na zycie.