Ja zazwyczaj wpisuje "za koks i dz**ki" albo "Na dynamit". Mieszkam co prawda w normalnym kraju, i nie obawiam sie zadnych konsekwencji, w Polsce nie wiem czy bylbym taki chojrak.
Śmiejecie się, a kilka lat temu kumpel przelewał mi kasę i omyłkowo puścił przelew na mój firmowy rachunek, zamiast na prywatny, też z jednym tekstem tego typu ("za dz**ki i koks"). Trochę zajęło potem wytłumaczenie Urzędowi Skarbowemu, że moja firma nie zajmuje się eksportem pań na zachód. Od tamtej pory przestałem odpowiadać "cokolwiek" na pytania typu "co ci wpisać w tytule?".
ja tam zawszę wpisuję "opłata za usługę towarzyską". ale to ze względów ekonomicznych, bo tylko to w polsce nie jest opodatkowane. więc urzad skarbowy się nie przyczepi.