Będziemy najdziwniejszym starym pokoleniem, jakie dotąd stąpało po ziemi. Na emeryturkach i u kresu życia będziemy siedzieć przed konsolami, superkomputerami i innymi pierdołami i grać w wieku 70-80 z jakimiś małymi smarkaczami neoJP'ekami. Chyba że islam jebnie, atomówki i zostaną nam szałasy i patyki...
Jak w kawale:
2050
-Wnusiu, my jak byliśmy młodzi mieliśmy komputery, iphony..
-Dziadek, nie pie**ol. Bierz kija, bo nam wilki mięso zapie**olą!
kiedyś żółwiki, blanciki i heheszki z mordami z sadola,a dzisiaj tylko, żenada, dno, kurów i ch*jów sto, ser z pod wora, i mela w oko...A mimo to, lekki sentyment za tym znajomkiem was trzyma, albo chcecie wyr*chac babcie...
pie**olicie, że zrobił to dla hajsu...
Owszem fakt...
A ile Ty spędziłeś ostatnio czasu z swoją babcią? Poza niedzielnym nawpie**alaniem się rosołu i schabowego? Ta, miała na pewno największą kupę frajdy odkąd ją dziadek ostatni raz posunął....