Najpierw zniknęły maski ochronne, potem żele antybakteryjne i środki do dezynfekcji, teraz internauci z wielu krajów pokazują puste półki po papierze toaletowym.
W Australii zapanował taki szał, że jedna z gazet specjalnie wydrukowała kilka pustych stron...
Jak stoję w kolejce przy kasie zaraz wiem z kim mam do czynienia... Parę dni temu zacząłem się śmiać z gościa jakieś 40+ co do swojej lubej wyleciał "kupuj bo ludzie kupują bo ten wirus idzie..." (słowo w słowo cytat). Jak wyj***łem śmiechem mogli tylko patrzeć. Jeszcze lepsi sa Ci co twierdza, że jakis gigantyczny market wyczyścili z towaru... Tamci maja magazyn wielkosci całego osiedla, ale janusze twierdza, że wszystko wykupione.... Na spokojnie robie sobie zakupy i patrze na tych zjebów. Jak mówie wielkopolska i mazowieckie chyba tak od tego tvn-u odpie**ala akcje... Nie wiem co trzeba mieć w głowie... Ciekawe jakie ustawy przechodza i dzialania rzadu podczas tej "epidemii"
PS. Czytałem super komentarze:
nr 1
Zanim wykupicie mi cały makaron... A dodam, że k***a bardzo lubie makaron...
nr 2
Pan1: Ludzie spodziewaja sie wirusa i wszystkie mydła i płyny dezynfekujące kupili
Pan2: Sraczki tez się spodziewają bo cały papier toaletowy wykupili
Z tym papierem, to coś jednak jest na rzeczy.
Dziś stałem w kolejce w Biedrze i dziadyga przede mną 8 opakowań po 24 sztuki srajtaśmy kupił. Tak się zastanawiałem, po co mu tyle...
W niemczech jest ponoć podobnie. W tych większych sklepach papier toaletowy wykupują na potęgę, a ja nadal zachodzę w głowę po co? Nawet jeśli go w pewnym momencie zabraknie, to zawsze dupsko można umyć zwyczajnie wodą.