Przyszły spedalone, tik tokowe, zrurkowaciało-zwaporyzowaciałe czasy. Jak w podstawówce po upadku na kolano mi noga wyginała się do przodu, to nałożyli mi bandaż nasączony octem i zwolnili z lekcji wypuszczając do domu. jak szedłem na przystanek, to prawa noga wyginała mi się do przodu. Nie było blokady w kolanie, mogłem się wyj***ć. Telefon do rodziców by mnie zabrać? Kogo w 2001 roku to obchodziło? A i w domu starzy mieli to w dupie. Do dziś strzela mi co jakiś czas w prawym kolanie. Kogoś to obchodziło kiedyś, a obchodzi teraz? Jak zeszłoroczny śnieg. Teraz dżesika albo brajanek upadną, i madki już dzwonią na 112 wzywając śmigłowiec, policję, prokuraturę oraz telewizję, a one same są zbulwersowane oraz oburzone. Oby wam kiedyś ta dżesika lub brajanek przez sp*zdowacenie na jakie ich skazaliście poderżnęli wam gardło na śnie, a rano poćwiartował zwłoki i nakarmił nimi świnie.
baba nigdy nie ogarnia.
Dopóki nie będziesz miał dziecka nie zrozumiesz, zdecydowanie, czemu przytulenie w wielu przypadkach jest najlepszą opcją na uspokojenie i zapewnienie poczucia bezpieczeństwa.
pierwsze co to odjechać w p*zdu jak sie da z miejsca zagrożenia,
z uszkodzonego baku na wydech, tłuku.
k***a teraz już wiem żeś podstarzały tatuś, zdrowia życzę, kolejne sobie na emeryturze zrobisz?
jak ty do h*ja chcesz rozjebac bak za zawieszeniem, co najwyzej przewody hamulcowe, pozostaje reczny|