Z jednej strony chcialem napisac co madrego i zjesc Cie, bo przeciez jak k***a mozna o dziecki "sk***iel" powiedziec, i w ogole, ale k***a... mimo starania sie zachowania powagi, caly czas podsmiech*jE Poza tym chyba masz zle przezycia ze tak nazwales swoj temat
Szkoda tylko, że to nie Twoje dziecko, a piszesz, jakby było Twoje.
Toć obrazek znaleziony w sieci.