Zawsze się zastanawiałem czy takie odsłonięte przeguby nie były zbytnio narażone na uszkodzenia.

cieżkie ch*jowstwo , pewnie dużo pali... ja bym wolał buggy niż to...

ch*ja się znam na motocyklach, ale pierwszy raz widzę motocykl z napędem "na wszystko co się da oprócz przyczepki" zajebiste

W takim tempie to by daleko nie zajechał.

Pod jakim względem to jest lepsze niż suv? Jadąc 4x4 nawet bym nie zauważył, że w coś wjechałem. Niezłe, jak na motocykl, ale nie porównuj tego do czegoś, co ma znacznie większą powierzchnię nacisku.

Hehehe, znowu mędrca z dupy wzięty. Nie chodzi o powierzchnię. Ale skoroś taki obcykany co ma powierzchnia wspólnego z typowym, terenowym bieżnikiem. Wych*jali ciebie producenci i sprzedawcy opon? Zgłoś do prokuratury...

Czy on tam ma turbinę, czy tylko mi się wydaje ?

Tubine a nawet chłodnice

Yyy... No ale czemu mam sie nie cieszyć swoim SUVem? Znaczy- zamień klimatyzowaną, wygodną kabine obita skórą i podwozie plus silnik (i całe to gówno od przeniesienia napędu) które nawet nie smarknie na tym bajorku na coś co się zakopuje i co trzeba pchać po kolana w łajnie? Nie, dzięki, zostanę jednak przy 4 kółkach .

@up jak taki ci sie wpiedoli w bloto to lopata i jakoś wyciągniesz a po suva bedziesz zapie**alal pare km z buta przez bloto po traktor

SUV to nie terenówka ale na tej kałuży serio, jednak mi się nie zakopie . Z resztą, łopata i SUVa też wyciągniesz (jak już się rzecz jasna zakopie). Tylko zajmie to kapkę dłużej. Weź jednak pod uwagę, że do SUVa mogę zapakować 4 rosłych kolegów z saperkami. I wciągarkę... I jeszcze zostanie miejsca na parę skrzynek browca, skoro już jedziem na wieś . Argument więc dość abstrakcyjny...

To nie jest kałuża. To jest bagno, rozjeżdżone przez takich speców jak ty. Jak już tak chcesz filozofować, on ma możliwość odpięcia wózka. Pojedzie przez las, między drzewami. Zostawiając ciebie, twoich kolegów i ich saperki ze smutnymi minami.

Sęk w tym, że tacy jak ty się wpie**alają specjalnie w błoto. Na pokaz, gdzie kupa zaplecza i zawsze ktoś pomoże. Widzisz pewną różnicę między mieszkaniem na zadupiu i radzeniem sobie z problemami a survivalowym oszołomem? Który raz w tygodniu idzie się zmierzyć z bezdrożami? Ściągając garniturek w sobotę i wsiadając do fury za kupę kasy? Na srajdach, gdzie wpisowe kosztuje więcej niż opona do tego moto...

Tak samo abstrakcyjny jak twój. Bo on odczepi wózek w kilka minut i pojedzie lasem jak będzie trzeba, między drzewami. A ty będziesz stał na zadupiu, z 4 kolegami i kilkoma skrzynkami browca. Czekając na ciągnik.

I to nie jest kałuża, to bagno rozjeżdżone między innymi przez takich jak ty.

Czego to się można dowiedzieć, niszczę leśne drogi, wpie**alam się na pokaz... jebnij sie dziecko. Chop się zakopał w błotku, pchał to badziewie brodząc w tym łajnie i tyle. Może to jest jakis mocarz jak na motor. Z czterema kółkami nie ma co porównywać, inna liga i tyle. On odczepi wózek w kilka minut (potem go oczywiście wyciągnie ręcznie, nadal po kolana w tym gównie ) a ja się po prostu nadal nie zakopię .


Chcesz zobaczyć bagno to zerknij nad Biebrzę. To na filmiku to rozmemłana leśna dróżka a nie bagno.

Wasza dyskusja przypomina sprzeczkę bachorów w przedszkolu dotyczącej który tatuś ma lepszy samochód...

Mnie się podoba wynalazek.
Ów wehikuł spełnia swoje zadanie do którego został zbudowany. Koniec.
Przestańcie spierać się czy lepsza jest ciężarówka czy wyścigówka. Ludzie...

P.S. Też mnie intryguje czy tam jest turbosprężarka.

Raczej "co jest lepsze- samolot czy okręt".