To jest chyba logiczne, że mały dzieciak nie powinien grać w określony typ gier, tak jak nie powinien oglądać niemieckich orgii bukkake na xhamsterze...
W całej sprawie nie chodzi o to, że w wieku 16 lat zapie**oli kogoś pod blokiem, ale o to, że może wyrosnąć na społecznego kalekę nie wiedzącego, co to empatia, bo przegapi czas, w którym powinen przeczytać "O psie, który jeździł koleją" i oglądać "Looney tunes".
Niedługo zaczną obwiniać producentów gier za to że ludzie w nie grają...
Pokolenie które obsługuje komputer tylko do sprawdzenia poczty nie ma prawa mieć pojęcia o grach
Mam 22 lata, od czasów pegazusa gram. I jakoś nie wyrosłem na zwyrola, bo choć mógłbym, to jestem na tyle normalny, że wiem co można, a czego nie należy.
Gram w taki rodzaj gier od kiedy tylko pamiętam, wyliczać można do woli począwszy od doom'a, wolfensteina, duke nukem itd. Jestem normalnym człowiekiem ;> Wrażliwości i pierwotnych instynktów pozbyło mnie dopiero zderzenie z rzeczywistością i prawdziwym życiem w tym kraju pełnym łapówkarstwa, wykorzystywania i złodziejstwa. Prawdziwa szkoła przetrwania bez efektów specjalnych tylko w Polsce za 1600 zł brutto zapraszam
No tak, pseudo specjaliści wypowiadają się w reportażu mając nijaką wiedzę o rzeczywistości. Jeśli ludzie mają rozum to znają różnicę między fikcją w grze a prawdziwym życiem. Jedna tępa p*zda z drugą, naczytały się psychologicznych pseudo artykułów o wpływie wirtualnej przemocy na młodzież a teraz powtarzają jak papugi. ehh...