A więc Synu TUPAC to był taki zajebisty gość że kiedy twój stary dymał twoją starą słuchając jego utworu tak się wczuł w jego muzyczny przekaz
" za bardzo wziął to do siebie" guma pękła i tak powstałeś ty drogi przyjacielu . Tak że można by rzec że jesteś jego spuścizną
Oj tam pie**olicie... Tupac, człowiek wielce utalentowany, ale nadal człowiek. Mamy swojego Tupaca u nas - Magik. Umarł śmiercią męczennika, jak 2pac.
I co Wy...
Żadna śmierć męczeńska, jeden zastrzelony przez innych, drugi wbił sobie sam kulkę. Nie róbmy z prawdziwych artystów i wrażliwych dusz, jakimi, niewątpliwie byli jeden i drugi, drugich jezusów. Szacunek, docenienie - jak najbardziej, bo to co robili, robili świetnie i wiedzieli, że robią to świetnie. I przez to dawali nam poczucie, że to, co robią świetnie jest dla nas.
Nie wiem, czy taki 2pac chciałby, by to co po jego śmierci się stało, doszło do skutku. To wbrew pozorom był skromny człowiek.