Już widzę, jak za rok nie odbędą się wyścigi, bo "zieloni" zablokowali tory. Oczywiście wszystko będzie tłumaczone faktem znęcania się nad zagrożonymi gatunkami. To było celowe działanie organizatorów i sponsorów, tutaj od początku chodziło o tego gołębia.
Dziś też mi jakiś mały ptaszek wleciał pod koła, z tego co widziałem w lusterku nie przeżył jakoś tak mi smutno się zrobiło.
Ale co innego gołębie, tych j***nych gr*chaczy mi nie szkoda. pie**olony osiedlił się u mnie w szybie wentylacyjnym i gr*cha od 6 rano.