Ogólnie chcę przedstawić jedną z lepszych scen z filmu The Snatch( wyj***ne na tłumaczenie).
Film jest wspaniałym podsumowaniem wszystkiego co najpiękniejsze w byciu totalnym ch*jem,cyganem,murzynem.
Zajebisty film, aż niemożliwością jest wybranie lepszych scenek czy tekstów, bo wszystkie są na takim samym zajebistym poziomie. Piwko oczywiście Ci leci, a ja spadam na playtuba oglądnąć "Przekręt".
Ogladalem go milion dwiescie razy i ostatnio sobie ostrzylem zabki, zeby znowu go obejrzec - film jest genialny. Teksty, muzyka, sytuacje - po prostu mistrzostwo swiata i okolic
@up
Po wypowiedzi wnioskuję, że nie widziałeś "Porachunków", więc czemu zabierasz głos?
"Przekręt" i "Porachunki" napisał i wyreżyserował ten sam człowiek - Guy Ritchie.
Cytat:
"Przekręt" przypomina zresztą poprzednią produkcję reżysera nie tylko pod względem tematyki. Podobieństwo dotyczy bowiem także sposobu prowadzenia narracji, wątków, a nawet postaci.
Podobne są także ujęcia, miejsce, itp. Nawet sporo aktorów wziął z pierwszego filmu. Dlatego środowisko filmowe zarzucało mu, że "Przekręt" to klon jego debiutanckiego dzieła.
Co nie zmienia faktu, że oba filmy są świetne.
ps
Jako ciekawostke dodam, że pierwszy film, w którym zagrał Jason Statham to były właśnie "Porachunki" z 1998.
Jak koledzy wyżej wspomnieli film jest świetny, ja ze swej strony polecam "Porachunki", angielska nazwa - "Lock, Stock and Two Smoking Barrels", tego samego reżysera, może nie jest tak wyk***iasty jak "Przekręt", ale poziom absurdu, głupoty czy humoru i tak bije na łeb większość filmów tego typu.