Mimo podniet, że jakie to mieliśmy pomysły w głębokim PRLu na polską motoryzację i jak to nasi inżynierowie z Żerania, Bielska, Tych i ch*j wie skąd jeszcze byli zajebiści, to nie oszukujmy się. Motoryzacyjnie byliśmy zawsze 20-30 lat za zachodem, a więc 50-100 lat za murzynami (żeby zachować niepoprawność polityczną)
Mimo podniet, że jakie to mieliśmy pomysły w głębokim PRLu na polską motoryzację i jak to nasi inżynierowie z Żerania, Bielska, Tych i ch*j wie skąd jeszcze byli zajebiści, to nie oszukujmy się. Motoryzacyjnie byliśmy zawsze 20-30 lat za zachodem, a więc 50-100 lat za murzynami (żeby zachować niepoprawność polityczną)
Zapewne każdy z Was widział na ulicy przejeżdżającego wojskowego Honkera, być może nawet ktoś z Was nim jeździł.