Nokię już mam. Zbieram na semtex i bilet na Wiejską.

@hudziel
załóż dziennik i dziel się postępami przydotowań na sadolu a efekt końcowy wrzuć na harda

Jeszcze będziesz żałować dnia w którym udostępniłeś ten filmik sadolom ...

Parę tygodni temu był ciekawy artykuł, o tym jak jakaś Czeczenka dostała esemesa od operatora.... w czasie składania takiej bomby.

Rozumiem, że używając tego modelu Nokii czyli 3310 mamy do czynienia z detonatorem kilkukrotnego użytku ?

filmik stary jak ta nokia

ciekawe co zrobiła wiekszość lasek po komunikacie "find a vibrator"

W ten sam sposób można zaprojektować sobie włączanie komputera na odległość. Wracasz skądś masz 5 minut do domu, dzwonisz i jak przychodził sprzęt już jest gotowy do pracy

@up Drewniany komp, a ja narzekałem na moją 6 letnią rakietę :O

wpinamy się równolegle do silnika wibracyjnego, wyprowadzamy 2 cienkie kable. znikomy prąd pojawiający się w obwodzie zamyka obwód z baterią, dzięki tyrystorowi. jak się obijałem w Londynie, budowałem to seryjnie.

Heh najłatwiej dostępny trotyl, też powinien od tego pójść.

1:38
nie bądź terrorystą
...okay

@ hudziel a co jak ktoś zadzwoni do ciebie podczas podkładania?

Heh najłatwiej dostępny trotyl, też powinien od tego pójść.

trotyl wbrew pozorom, bez uszlachetniaczy jest oporny na odejście, dlatego do pobudzania stosujemy detonatory, nie tylko spłonki, no chyba że mamy do czynienia z prasowanym, ale on przynajmniej w Polsce wychodził w wałkach 75g czyli malutko jak na tak słaby MW.


co do pomyłek, tworzymy grupy kontaktów, wyciszamy wszystkie prócz tego jednego jedynego, sms wyciszamy całkiem. ale to już nie N3310

pomysł ze zwieraniem styków ciężarkiem od wibracji jest poroniony. konstrukcja jest wrażliwa na wstrząsy.

nie będę mówił za dużo, bo będę bał się spać