18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Telefoniczna obsługa klienta

adwokad15 • 2015-06-26, 10:50
Wczoraj natknąłem się na mały problem życia codziennego ale po kolei.
Mianowicie ostatnio zacząłem używać konta paysafecard czego wcześniej nie robiłem. (kto nie wie o czym mowa a go to interesuje odsyłam do google). Miałem konto na tzw. fejkowe dane i postanowiłem to zmienić. Zmieniłem wszystko oprócz odpowiedzi na sekretne pytanie bo za nic nie mogłem go zgadnąć. I stało się... podczas prób jego zmiany zostało mi zablokowane konto. Swoja drogą miałem na nim pewną kwotę której było mi szkoda więc postanowiłem zareagować. Napisałem maila i uzyskałem odpowiedź że muszę zweryfikować konto telefonicznie. Za nic nie mogłem się dodzwonić więc odesłałem nr telefonu i za 5 minut dzwonią. Standardowa procedura czyli imię, nazwisko, adres itp. I kolo pyta mnie o odpowiedz na sekretne pytanie więc odpowiadam że nie pamiętam i właśnie dlatego mnie zablokowali jak zmieniałem dane z fejkowych (wiedziałem ze to jakieś losowe wyrazy). On mówi że muszę zgadnąć i pytanie brzmi "kto cię pierwszy raz pocałował" a pierwsza literka odpowiedzi to "s". Myślę, myślę "nie no nie wiem". To on że druga literka to "i". Myślę, myślę... EUREKA "SIURSIUR ALBO SIURAKSIURAK". Koleś z pełną powagą "tak odpowiedź to siuraksiurak. Ja panu to konto odblokuje ale pan zmieni odpowiedź na taką którą zapamięta. Dziękuje i żegnam oraz swoje imię i nazwisko.
Swoją stroną powiedział to z taką powagą jakby to była dla niego codzienność więc nasuwa sie pytanie jakie odpowiedzi na sekretne pytania mają inni ludzie którzy tam dzwonią. Pewnie po rozłączeniu się za każdym razem jak trafią na takiego delikwenta mają niezły ubaw.

Paatryk

2015-06-26, 10:55
Miałem kiedyś podobną dziwną sytuacje jak poszedłem do agencji (pracy zboczeńcy) rejestrować siebie. Tyle że pani miała gorzej bo stała ze mną f2f. A mianowicie podaje dane i pyta mnie o e-mail, a więc mówie:
-h*jgnoj@****.pl
jej "przepraszam?" i mina (i zdezorientowanie) do tej pory mnie bawią w smutne dni :D

cys23

2015-06-26, 11:03
A mnie interesuje fakt, że twój pierwszy pocałunek był z siurakiem. Tata, czy wujek?

Paatryk

2015-06-26, 11:25
@pravicow
To byłeś ty?

adrer

2015-06-26, 11:44
Tak całkiem serio to warto mieć jakąś przeraźliwie głupią odpowiedź, ale ją zapamiętać. Kilka lat temu pewne osoby miały mnie za hakera, bo umiałem się wbić na konto mailowe, zawsze spośród kilku na jedno szło się włamać. Procedura ta sama, przypominasz hasło, zwykle pytanie o panieńskie matki, ciotki, klotki, albo o coś innego, co było do znalezienia na NK, teraz pewnie na fejsie. Do tego nr telefonu, który był znany. Tworzyłem nowe hasło i sobie właziłem. Wbijałem się dla funu. Pokazywałem tym ludziom, za ich zgodą, że da się łatwo zdobyć o nich wiele. Także siuraksiurak to wcale nie takie głupie zabezpieczenie :D

Magicalan

2015-06-26, 17:16
@Paatryk
Z takim poziomem nie dziwię się, że wylądowałeś w agencji pracy.. Z takim podejściem i takim mailem to pracownik miesiąca jak się patrzy.

Szczur22

2015-06-26, 17:58
Pracowałem ongiś na takiej infolinii, ludzie też korzystali z pytań bezpieczeństwa. Też mieli głupie. Codziennie była z tego beka, krążyły maile z listami najgłupszych pytań, ludzie dalej mieli głupie i nie pamiętali.

bialawitz

2015-06-26, 18:06
Paatryk napisał/a:

Miałem kiedyś podobną dziwną sytuacje jak poszedłem do agencji (pracy zboczeńcy) rejestrować siebie. Tyle że pani miała gorzej bo stała ze mną f2f. A mianowicie podaje dane i pyta mnie o e-mail, a więc mówie:
-h*jgnoj@****pl
jej "przepraszam?" i mina (i zdezorientowanie) do tej pory mnie bawią w smutne dni



Top bk, a potem płacz, że praca za kilo ziemniaków na godzinę

Camel_06

2015-06-26, 18:13
Co się chłopu dziwisz, dla niego to tylko nudna robota, pewnie problemy osobiste albo zwykłe zmęczenie wybiły mu z głowy podśmiech*jki.

A Ty Paatryk załóż sobie maila wg szablonu imię.nazwisko@cośtam.com. Zabawne adresy przy aplikowaniu do pracy nikogo nie bawią, a nieraz z punktu jesteś skreślony, bo to jest odbierane jako brak elementarnej kultury (to tak jakbyś przyszedł na rozmowę kwalifikacyjną w krótkich gaciach i klapkach). Na uczelni też takie numery są źle widziane, znałem gościa który za sam głupi adres mailowy z którego napisał do wykładowczyni i brak podstawowych form grzecznościowych w mailu został uj***ny przez tę panią z hukiem. Prywatnego maila można mieć dla znajomych i do logowania na sadola, na uczelnię i do pracy trzeba mieć osobny.

kamilz5

2015-06-26, 18:23
Ech, przykład z życia. Duża firma (korpo), pan prezes, hasło do rachunków: "kotek zielone mięso ma".
I to potem zapisane jest w systemach.

~sensualna

2015-06-26, 18:26
pierwsza wersja tej opowiastki bardziej mnie bawiła a czytałam ją jakiś rok temu

Siergiejska

2015-06-26, 18:46
@cyc23: "Interesuje fakt". Zazdrosny? :D

adwokad15

2015-06-26, 19:35
sensualna, materiał własny więc może podobną

YoogiGoogi

2015-06-26, 19:54
śmiechłem, aczkolwiek infolinia jest pełna takich śmieszków i jak cisnął bekę to pewnie po rozmowie, bo przy słuchawce nie można.. zawsze byś mógł na niego skargę złożyć :)