18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

darnok99

2013-01-12, 12:54
smagal napisał/a:


Można przekraczać prędkość i to dość znacznie i jednocześnie nie stwarzać zagrożenia - no ale widać dla większości tutaj jest to nie do pomyślenia. Skoro dla was duża prędkość odrazu równa się niebezpieczeństwo to żal mi was i trochę uważam, że nie powinniście mieć prawa jazdy.



Coś mi się wydaje , że mowisz tak bo po prostu nic Ci nigdy pod koła nie wyskoczyło. A przepisy nie dzielą się na takie które obowiązują kiedy nie ma absolutnie żadnego zagrożenia i na takie gdzie zagrożenie jest tylko obowiązują zawsze bo nigdy nie wiesz co moze sie przytrafic.

smagal

2013-01-12, 13:11
po prostu moim zdaniem ślepe bezmyślne przestrzeganie przepisów jest dla bezmózgów/lemingów nazwij to jak chcesz

Ork.Fajny

2013-01-12, 13:52
darnok99 napisał/a:

Filozofów... Bo fizyka i biologia nie obowiązują. I trzeba wymyślać jakie ograniczenie prędkości pozwala zwiększyć bezpieczeństwo...


A fizyk to kto? No właśnie pomijany przez nich inżynier... Chyba że masz na myśli tych teoretyków, ale pytanie teoretyka o praktyczne sprawy i tworzenie tylko na tej podstawie prawa to nadal jakby pytać
filozofa.
A biolog ci równie mało powie. Co najwyżej coś nabąknie o jakimś uszkodzeniu któregoś narządu i jaki będzie mogło mieć to skutek.


darnok99 napisał/a:

To, że o tym się dowiedziałeś z internetu nie oznacza jeszcze, że "stały się" zawsze to były wpływy do budżetu.


Darujmy sobie teskty o wiedzy z internecie kłócąc się w internecie... To ci nie pomaga a cię tylko ośmiesza...
Oczywiście że przychód jakiś zawsze generowały. Ale nigdy przedtem nie były osobnym punktem, zawsze były wbudowne w jakiś punkt dochodów jakiegoś organu państwa a od niedawna stał się samostojką.

darnok99 napisał/a:

Jak rząd zakłada ze w tym roku umrze ileś tysięcy emerytów i rencistów to znaczy ze ma zamiar ich zabijać?


Raz, rząd nie zakłada takich rzecz...
Dwa, zrozum gościu fakt że budżet z zapisem "X mld z mandatów" musi być spełniony bo służy do pokrywania wydatków. Jeśli kasa z mandatów się nie pojawi to chcąc nie chcąc zostanie zaszpachlowana sumami z innych źródeł lub z pożyczki.

dlugowieczny

2013-01-12, 14:18
smagal napisał/a:

po prostu moim zdaniem ślepe bezmyślne przestrzeganie przepisów jest dla bezmózgów/lemingów nazwij to jak chcesz



Jestem za większą liczbą fotoradarów, patroli drogówki i podniesieniem wysokości mandatów. Poprę wszystko co pozwoli wytępić takich kretynów jak ty.

korinogaro

2013-01-12, 14:22
Czasem zwyczajnie widać ilu tu jest ludzi bez wykształconej zdolności przewidywania, wyciągania wniosków i analizy danych (inaczej humanistów albo debili [humanista niekoniecznie musi być debilem ale każdy debil powie że jest humanistą]). Jeśli na jakiejś drodze powszechnie wiadomo, że ludzie jeżdżą 100 na godzinę przy ograniczeniu do 70 i dochodzi tam do 1ego wypadku rocznie albo i mniej (a znam takie trasy) to wniosek jest prosty, że ograniczenie do 70 jest błędne. W innych miejscach jest ograniczenie do 70 a ludzie i tak się co chwila rozbijają ze względu np. błędnego projektu krzywizny drogi i tam również ograniczenie jest błędne bo powinno być niższe. Jaki z tego wniosek? Organ odpowiedzialny za ustawianie znaków powinien zmienić oznaczenia na drogach. Ponieważ w Polsce przyzwyczailiśmy się, że przepisy często są totalnie poj***ne i żeby normalnie funkcjonować trzeba je ignorować lub w inny sposób omijać (bo okazałoby się np., że trzeba smażyć kotlety w kaloszach i golić się grzebieniem) dlatego wszelkie oznaczenia i przepisy powinny być do bólu logiczne i oparte na obserwacji zjawiska a nie pobożnych życzeniach czy widzimisie ustalającego regulację. Ludzie w europie zachodniej (natywni mieszkańcy) nie są bardziej praworządni jako ogół bo to ich cecha narodowa tylko dlatego, że przepisy ustanawiali przez dziesiątki lat ludzie mniej poj***ni niż u nas i ludzie przyzwyczaili się i wykształcili w mentalności, że owe regulacje mają sens i DLATEGO należy je przestrzegać. W Polsce za to przepisów należy przestrzegać bo są PRZEPISAMI a nie dlatego że mają sens.

dlugowieczny

2013-01-12, 14:33
korinogaro napisał/a:

Czasem zwyczajnie widać ilu tu jest ludzi bez wykształconej zdolności przewidywania, wyciągania wniosków i analizy danych (inaczej humanistów albo debili [humanista niekoniecznie musi być debilem ale każdy debil powie że jest humanistą]). Jeśli na jakiejś drodze powszechnie wiadomo, że ludzie jeżdżą 100 na godzinę przy ograniczeniu do 70 i dochodzi tam do 1ego wypadku rocznie albo i mniej (a znam takie trasy) to wniosek jest prosty, że ograniczenie do 70 jest błędne. W innych miejscach jest ograniczenie do 70 a ludzie i tak się co chwila rozbijają ze względu np. błędnego projektu krzywizny drogi i tam również ograniczenie jest błędne bo powinno być niższe. Jaki z tego wniosek? Organ odpowiedzialny za ustawianie znaków powinien zmienić oznaczenia na drogach. Ponieważ w Polsce przyzwyczailiśmy się, że przepisy często są totalnie poj***ne i żeby normalnie funkcjonować trzeba je ignorować lub w inny sposób omijać (bo okazałoby się np., że trzeba smażyć kotlety w kaloszach i golić się grzebieniem) dlatego wszelkie oznaczenia i przepisy powinny być do bólu logiczne i oparte na obserwacji zjawiska a nie pobożnych życzeniach czy widzimisie ustalającego regulację. Ludzie w europie zachodniej (natywni mieszkańcy) nie są bardziej praworządni jako ogół bo to ich cecha narodowa tylko dlatego, że przepisy ustanawiali przez dziesiątki lat ludzie mniej poj***ni niż u nas i ludzie przyzwyczaili się i wykształcili w mentalności, że owe regulacje mają sens i DLATEGO należy je przestrzegać. W Polsce za to przepisów należy przestrzegać bo są PRZEPISAMI a nie dlatego że mają sens.



Co ty pie**olisz? Zachód, tam mandaty są takie, że byś się osrał, ze swoją polska filozofią. Może to jest powód, dlaczego tam więcej ludzi przestrzega obowiązujących przepisów. Co do początku twojej wypowiedzi, to nie wiem co napisać. Twoim zdaniem miarą przy ustalaniu prędkości dopuszczalnej ma być liczba ofiar? To podnieśmy dozwoloną prędkość na osiedlowych uliczkach do trzystu na godzinę. Weź się jebnij w ten durny łeb, bo wydaje ci się, że jesteś mądry, ale tak wcale nie jest.

kpiciel

2013-01-12, 14:46
PoLi1990 napisał/a:



zakłamany ku*as

:idzwch*j:


darnok99

2013-01-12, 14:47
Arashel napisał/a:


A fizyk to kto? No właśnie pomijany przez nich inżynier... Chyba że masz na myśli tych teoretyków, ale pytanie teoretyka o praktyczne sprawy i tworzenie tylko na tej podstawie prawa to nadal jakby pytać
filozofa.
A biolog ci równie mało powie. Co najwyżej coś nabąknie o jakimś uszkodzeniu któregoś narządu i jaki będzie mogło mieć to skutek.



Ale wlasnie to wszystko mozna policzyc, wiadomo jaki jest czas reakcji ludzkiego organizmu na zauważoną przeszkodę(o to chodziło z biologią), wiadomo jaka jest droga hamowania przy zadaniej predkości(o to chodziło z fizyką) więc filozofów nie trzeba o nic pytać...

Arashel napisał/a:


Dwa, zrozum gościu fakt że budżet z zapisem "X mld z mandatów" musi być spełniony bo służy do pokrywania wydatków.


Arashel napisał/a:

Jeśli kasa z mandatów się nie pojawi to chcąc nie chcąc zostanie zaszpachlowana sumami z innych źródeł lub z pożyczki.


To musi czy nie musi?

Arashel napisał/a:


Raz, rząd nie zakłada takich rzecz...



oczywiście, że musi to oszacować bo skąd bedzie wiadomo jak dużo emerytur należy wypłacić w przyszłym roku? I ile Kasy na to zamrozić?

korinogaro

2013-01-12, 15:09
A niby co ma być miarą określenia dopuszczalnej prędkości na drodze jak nie granica bezpieczeństwa? Co? na 10 pasmowej, prostej i długiej na 1000km drodze ma być ograniczenie 110km/h bo tak? Nie, o ile zbyt wielu ludzi by nie ginęło to na tej drodze nie powinno być żadnego ograniczenia prędkości. Co do mandatów, to chciałbym Ci powiedzieć, że mówiłem o praworządności w szerszej perspektywie a nie tylko na drodze. Pomieszkaj za granicą to zobaczysz, że w normalnych dzielnicach ludzie przestrzegają przepisów nawet takich za załamanie których de facto nic Ci nie grozi.

smagal

2013-01-12, 15:30
nie przyszło nigdy nikomu do głowy, że ludzie 'na zachodzie' bardziej przestrzegają przepisów bo te przepisy mają w sobie więcej sensu?

a kretynem jesteś ty długowieczny zawalając drogę tocząc się jak żółw.

korinogaro

2013-01-12, 15:34
@up no właśnie to napisałem. Przestrzegają przepisów bo mają sens, a nie jedynie dlatego, że są przepisami.

thez

2013-01-12, 15:34
@dlugowieczny

Jesteś taki światowy, że aż żal dupę ściska.

Mandaty, że aż się obsrają mówisz? 3000zł wystarczy? A kilkukrotna wielokrotność 3000zł? Można już się obsrać, czy jeszcze nie?

I to jest kwota mandatu u nas, w Polsce. A mianowicie za przejechanie przez bramkę ViaTollu bez uiszczenia opłaty. Mało? To powiem więcej.
Karany za to wykroczenie jest kierowca auta, nie właściciel. A pełna władzę nad urządzeniem ViaToll w aucie może sprawować tylko właściciel (sprawdzenie stanu konta, doładowania).

W efekcie odpowiedzialny jest szef firmy, a za niedociągnięcia karany kierowca. Przyjmując, że kierowce nikt nie przeszkolił z ViaTolla i nie wie co znaczą piknięcia (taka wiedza nie jest wymagana ani na prawo jazdy ani na kwalifikację wstępną) i przejedzie z pustym urządzeniem 10 bramek to przyjdzie mu zapłacić 30000zł.

Chyba się obsra, jak myślisz? Czy może jednak byś podniósł wysokość kary, żeby odniosła lepszy skutek?

A może jednak to przepis by wypadało lekko zmodyfikować, jak myślisz?

dlugowieczny

2013-01-12, 15:34
Tam jest inaczej, bo nie mają tak popierniczonego myślenia jakie masz ty, które wcześniej opisałeś w swoim poście. Napisałeś, że niektóre przepisy są totalnie poj***ne, dlatego Polacy je łamią. W tym właśnie jest problem. W jakimś mieście jest ograniczenie, bo wynika to z określonej specyfiki terenu, może tam być w pobliżu szkoła, albo inne zagrożenie, no ale ktoś taki jak ty myśli, k***a, prosty odcinek drogi i jakiś tępy ch*j na stołku każe mi jechać wolniej, ni ch*ja i pędzisz przed siebie. Nic się nie stało, więc się utwierdzasz w swojej głupocie. Nie przeczę, ze ludzie są nieomylni i w niektórych miejscach tych ograniczeń jest zbyt wiele, ale jeśli ma to uratować chociaż jedno życie, to się na nie godzę. Osobiście tez uważam, że karanie za przechodzenie na czerwonym świetle powinno się znieść, a w zamian wprowadzić przepis pozbawiający osoby potracone przez samochód ubezpieczenia, odszkodowań, renty, oraz nakazać pokrycia kosztów leczenia swojego i innych osób, jeśli w wyniku zdarzenia ucierpiał ktoś inny, jak również naprawy szkody materialnej. Za łamanie przepisów powinno się dopie**alać ile wlezie, a jak się ludzie nauczą szacunku do innych, to wtedy możemy myśleć o zniesieniu niektórych restrykcji. Co do prostej drogi, to nadal twierdzę, że bzdury gadasz.

edit

Nieznajomość prawa szkodzi, a jak ci szef nie pasuje, to go zmień, a nie płaczesz, że cię nie przeszkolił.

thez

2013-01-12, 15:38
@up

Instukcja obsługi ViaToll nie jest prawem baranie.

dlugowieczny

2013-01-12, 15:44
thez napisał/a:

@up

Instukcja obsługi ViaToll nie jest prawem baranie.



Ale obowiązek uiszczenia opłaty już ta,k niedorozwoju. (jeśli już wymieniamy uprzejmości. :-) )