Coś nie r*chawy ten pająk, nie znam się tych stworach ale myślałem ze taki spajder dopada swój obiad w sekundę, gryzie, wyrzyguje jad i po grze a tu takie coś...
Po pierwsze to nie tarantula, a ptasznik. Widać jak byk. Zwierzęta z rodziny ptasznikowatych różnią się od "tarantuli" (rodzina pogońcowate) wieloma rzeczami. Rodzaj Lycosta (tarantula włoska) mierzy maksymalnie 3cm długości ciała a ptaszniki z rodzaju theraphosa osiągają nawet 12 DC przy rozpiętości odnóży ponad 25 cm. Ponad to widać że ów "tarantula" unosi odwłok w kierunku napastnika żeby wystrzelić w jego stronę włoski parzące. Z resztą widać łysy tyłek, że już parę razy to zrobił/a. Normalna reakcja u ptaszników naziemnych zamieszkujących np Amerykę pólnocną. Następnie budowę ciałą mają inną. ptaszniki jak widać na powyższym materiale mają szczękoczułki ustawione pionowo zaś pogońcowate posiadają szczękoczułki ustawione poziomo lub skośnie jak większość pająków. No i ostatnia dość istotna kwestia; a mianowicie "tarantule" zamieszkują Europę południową a ptaszniki obydwie ameryki, afrykę, australię i azję. U nas im źdiebko za zimno. Ptaszników jest około 850 opisanych gatunków, z czego nie znam wszystkich bo jestem tylko amatorem ,hodowcą ale skłaniałbym się ku rodzajowi Brachypelma sp. Dość fajne pajączki, spokojne, dość duże, słabo jadowite, mało agresywne i piękne. Osobiście posiadam Brachypelma smithi w swojej kolekcji
