A na ch*j to wszystko boldem jebłeś???
Żeby bro wyłudzić, żebracki luju???

A na ch*j to wszystko boldem jebłeś???
Żeby bro wyłudzić, żebracki luju???

Jebnąłem boldem bo słyszałem, że masturbacja pogarsza wzrok i na podglądzie nie widziałem tekstu

Jakim boldem?

Jakim boldem?

No nie mów, że nie widzisz

Już myślałem, że komuś się coś ładnie popie**oliło i wrzuca tu te starsze niż internet łańcuszki z gg... a tu takie miłe zaskoczenie na końcu

No nie mów, że nie widzisz

No nich*ja

No nich*ja

Jak znam życie to ta dziewczyna postanowiła z nim zostać bo PRZECIEŻ ON SIĘ ZMIENI PO ŚLUBIE, albo kiedy urodzi się dziecko, albo na następnym dzieciaku.

A już myślałem, że to ta ckliwa historyjka i miałem pisać, żebyś wypie**alał z tym z sadola. Piwo za zrobienie mnie w ch*ja

Jak znam życie to ta dziewczyna postanowiła z nim zostać bo PRZECIEŻ ON SIĘ ZMIENI PO ŚLUBIE, albo kiedy urodzi się dziecko, albo na następnym dzieciaku.

Oczywiście, że masz rację. Nawet lepiej: ona WIEDZIAŁA, że on się NIE ZMIENI, ale postanowiła z nim zostać, bo go kocha, boi się samotności i bo ma odrobinę NADZIEI.
Tak to bywa. Ale Ty się ciesz, bo to Wam, mężczyznom na rękę.

Czytając to też pomyślałem "co jest k**wa,co to tu robi", a tu beng.welcome to sadistic.

hahahah zajebiste

Nie takie tam tylko DOBRE!!

To nie kwestia wybaczenia, bo wybaczę gdy tylko usłyszę z jego ust słowo "przepraszam". Chodzi o to że wybaczyć zawsze można , ale nie zawsze da się wszystko naprawić. Czasem chciałabym, żeby był obok mnie, nie jako chłopak czy przyjaciel wystarczy żeby był kolegą, ale w tedy przypominam sobie wszystko co mi zrobił, każdą rysę na sercu, w takich momentach pragnę o tym zapomnieć, zapomnieć o uczuciach, których nawet nie umiem określić, pragnę by o nim zapomnieć, o takiej osobie jak on. Chcę zmazać ten rozdział z życia, jakby nigdy nic się nie wydarzyło, jakby to zajście nigdy nie miało miejsca w moim życiu i tak bardzo mnie nie zmieniło. Dlatego wiem że nawet gdybyśmy starali się o tym zapomnieć, być po prostu znajomymi dystans pozostanie, wspomnienia pozostaną i zaufanie nigdy nie wróci.