Żaden gangus, po prostu klient, co za bardzo przykozaczył. Tak wyglądają skutki swobodnego dostępu do broni. Ochroniarz musi wpakować w delikwenta dla własnego bezpieczeństwa cały magazynek zanim ten zrobi to samo.
Podobnie gangus. Zastrzeli cię prewencyjnie zanim ty sięgniesz po klamkę. Zajebiście, nie? Uczcie się, dzieciaki. Dostaniecie broń do łapy i skończycie jak on.
Żaden gangus, po prostu klient, co za bardzo przykozaczył. Tak wyglądają skutki swobodnego dostępu do broni. Ochroniarz musi wpakować w delikwenta dla własnego bezpieczeństwa cały magazynek zanim ten zrobi to samo.
Podobnie gangus. Zastrzeli cię prewencyjnie zanim ty sięgniesz po klamkę. Zajebiście, nie? Uczcie się, dzieciaki. Dostaniecie broń do łapy i skończycie jak on.
Glupoty piszesz. Gdyby gosc nie wyjal pistoletu, to nic by sie nie stalo, najwyzej dostalby pala po plerach, a od tego sie nie umiera zazwyczaj. Jak siegasz po bron, to tylko, zeby jej uzyc.
pie**olisz. gdyby klient normalnie wszedł do sklepu, wsadził coś do koszyka - zapłacił - wyszedł albo po prostu by się rozejrzał i wyszedł bez niczego, jak my na co dzień, nic by się nie stało. gość tam szedł z intencją zrobienia rozruby, na szczęście on miał słabszy refleks.
No i to ja rozumiem, nie rozumiem tylko czemu mają taką gównianą amunicję... bandyci się tak nie pie**olą jak tamtejsze policmajstry.
ch*j z nim, zasłużył. O bandytów mi chodzi. Jak każdy człowiek ma klamkę, to bandzior musi strzelać prewencyjnie, szybciej niż wy. Jesteście pewni, że zdążycie? I bez pie**olenia, że "teraz może mieć nóż" bo nóż ma krótki zasięg i przed bandytą z nożem można uciec, a przed kulą się nie da.
Prewencyjne działania bandziora polega na tym, czy robić robotę czy nie. Jeżeli oceni, że może być słabo bo ktoś będzie uzbrojony, to się za tą robotę nie weźmie. Twoje podejście natomiast jest z poziomu jakiś legend, bajek i farmazonów, że bandzior śmierci się nie boi. Poza tym zakładasz, że każdy bandzior jest dobrze wyszkolonym strzelcem, co samo w sobie już jest absurdem, biorąc pod uwagę, że kupują broń i ammo na czarno, bo cenach kosmicznych - wątpie czy im się P&L z rabunku zepnie, jak będą mieli ammo na trenowanie - najlepszym przykładem jest ten tutaj.
Więc tak broń ratuje życie, tym którzy rozumieją kiedy jej użyć i jak jej użyć.
Dzieciaku, powtarzasz jakieś konfederackie mity dla gówniarzy i jełopów. Jak bandzior oceni, że jesteś uzbrojony to nie zrezygnuje, tylko strzeli zanim zdążysz zareagować, a dopiero potem cię okradnie. I nie wyskoczy do ciebie z nożem, a właśnie z klamką. Tak jak robią w USA. Dlatego ochrona i policja też najpierw robią z gościa sito, a potem zadają pytania. Nie mogą ryzykować. Ale to ich praca, chodzą z bronią zawsze gotową do strzału. Ty też będziesz gotowy? Wątpię.
Poza tym, broń na czarnym rynku w USA kosztuje tyle co legalna, a amunicję kupujesz bez żadnych zezwoleń w supermarkecie, wystarczy że jesteś pełnoletni.
I dlatego USA przodują w statystykach strzelanin, napadów z bronią palną oraz zgonów od ran postrzałowych i nie są ani trochę bezpieczniejsze niż np. Polska. A nawet dużo mniej bezpieczne. Więc bajki o broni ratującej życie wsadź sobie w dupę, sytuacja w USA pokazuje że jest dokładnie odwrotnie.
Już skończ pie**olić farmazony. Sprawdź sobie jakie stany w usa są najbezpieczniejsze, w jakich jest największy odsetek broni, potem gdzie jest najwięcej przestępstw i gdzie mieszka najwięcej murzynów i Latynosów a potem wyciągnij wnioski jeżeli potrafisz.