Gratuluje temu panu, więcej niż 100km/h się nie zapuści, lekki skręt przy 50km/h odpada, grozi fikołkiem, wsiadanie jest problemem, pakowanie zakupów, dzieci - zostawiam bez komentarza... nie praktyczność połączona z głupotą, chyba, że ma na tyle gotówki, że jest to hobby na niedzielną przejażdżkę 30km/h do kościoła/zakupy.