Zabawna reklama żarówek.
Angielski na poziomie upośledzonego szympansa z ciężkim zespołem downa, wodogłowiem i hemoroidami wymagany.
Jak nie rozumiesz to sobie kurła przepisz napisy do google translatora.
Jak to przerasta twoje możliwości intelektualne to specjalnie dla ciebie mam coś w zamian. Może sobie poradzisz.
Przyszedł facet do burdelu
- Dzień dobry chciałbym zamówić sobie panienkę.
- Proszę tu jest cennik - mówi burdelmama.
- Ale ja nie mam tyle pieniędzy...
- Niech pan pokaże ile ma.
- ... - Uuuu za tą forsę to żadnej panienki pan nie dostanie jedynie może być pan Marian
- No jak ma być to niech będzie - odparł facet.
Zeszli do kotłowni do palacza Mariana
- Panie Marianie klient do pana!
Pan Marian odstawił wiadro z węglem szufle zdjął spodnie i wypiął się w stronę klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tłustego i zarośniętego Mariana próbuje się do niego dobrać ale nie bardzo wie jak.
Mówi więc:
- Ty może byś mi pomógł?
Na co Marian odwrócił głowę wypluł papierosa zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem:
- KOCHAM CIĘ...
Jak to przerasta twoje możliwości intelektualne to specjalnie dla ciebie mam coś w zamian. Może sobie poradzisz.
widzę, że moja wypowiedź przerosła twoje możliwości intelektualne, więc tłumaczę: "to nie było śmieszne". mam nadzieję, że rozwiałem tym samym wszystkie wątpliwości. jakby jednak trzeba było rozrysować to daj znać.