18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Tajemnica Zielonej Poświaty - Eksperyment Filadelfia

brutus1954 • 2012-11-04, 21:40


28 Październik 1943 rok - eksperyment "Filadelfia"; zwany też eksperymentem "Tęcza".

Dane:

Okręt, którego użyto do doświadczeń był zbudowany na krótko przed jego wodowaniem czyli 25 czerwca 1943 r.
Wyporność 1520 ton , niszczyciel eskortujący USS " Eldridge".

Przeznaczenie: ochrona konwojów europejskich niszczonych na Atlantyku przez niemieckie u-booty.
Organizator projektu: Urząd Badań Marynarki Wojennej USA {ONR}.

Prawdopodobni główni uczestnicy eksperymentu to wybitni fizycy: Thomas Townsend Brown, Nikola tesla, John von Neumann i Albert Einstein, {który opublikował już teorię względności i utrzymywał w niej, że światło może się zaginać w silnym polu grawitacyjnym. pracował on już wówczas nad teorią pola, która wyjaśniłaby zachowanie energii elektromagnetycznej i grawitacyjnej}.

Archiwa personalne armii amerykańskiej w St. Louis zawierają dokumenty jasno stwierdzające, że Albert Einstein zatrudniony był dorywczo w Departamencie Marynarki Wojennej jako "pracownik kontraktowy Służb Specjalnych", czyli konsultant naukowy Biura Uzbrojenia. Naukowiec pracował dla US Navy od 31 maja 1943 r. do 30 czerwca 1946 r.


Cel eksperymentu?

Celem jego było zastosowanie einsteinowskiej jednolitej teorii pola poprzez wypróbowanie działania pola magnetycznego na okręt wojenny USS "Eldridge" D-173; a także, na załogę przebywającą na jego pokładzie. W początkach II wojny światowej marynarka wojenna niemiec używała podwodnych min magnetycznych i torped, przyciąganych przez pole magnetyczne generowane przez duże metalowe okręty. Miny były przyciągane przez kadłuby statków alianckich, wybuchały w ich pobliżu i zatapiały je. Alianci znaleźli sposób na wroga bowiem nauczyli się oszukiwać te urządzenia dzięki technice tak zwanej: "demagnetyzacji".

A wyglądało to mniej więcej tak: wokół kadłubów zaczęto montować - dużą cewkę elektryczną, przez którą przepływał prąd- "nie w fazie" z magnetycznym rezonansem okrętu.

Jednak skutkiem ubocznym tej techniki było to, że gdy okręty przemieszczały się w ziemskim polu magnetycznym; {które różni się nieco w różnych miejscach}- harmoniczny rezonans statku zmieniał się gdy ten przepływał z jednego miejsca na inne. Z tego tez powodu rezonans w cewkach demagnetyzacyjnych musiał być na bieżąco monitorowany oraz dostosowywany w taki sposób żeby mieć całkowitą pewność iz okręt pozostaje 'magnetycznie niewidzialny" dla min i torped; każdy nawet najdrobniejszy błąd w wartości rezonansu pozostawił by jakiś ślad i wówczas statek stałby się "widzialny".


Narodziny pomysłu eksperymentu " Filadelfia".

Nowa koncepcja polegała na tym , żeby używając nie jednej cewki, a trzech cewek wokół każdej osi okrętu , zestrojonych ze sobą tak by znajdowały się nawzajem "w fazie" , stworzyć rotacyjne pole elektromagnetyczne, które zaginałoby sygnały radaru.

Sygnały te owijałyby się wokół statku, nie wracając do niemieckich zestawów radarowych, wskutek tego niemieccy operatorzy nie dostrzegli by amerykańskich jednostek.


Przebieg eksperymentu.

Istnieje kilka wersji wydarzeń przebiegu eksperymentu "Filadelfijskiego".

Jedna z nich mówi o tym, że gdy włączono cewki i uruchomiono pole elektromagnetyczne, w powietrzu momentalnie pojawiło się głośne elektrostatyczne "buczenie" a cały statek spowiła "zielona mgła". Fakt ten pomoże wyjaśnić to co zaszło potem, ponieważ taką mgłę można uznać za zwykłą jonizację normalnego powietrza atmosferycznego w silnym polu magnetycznym.



Bowiem takie zjawisko ma również miejsce w Ameryce na Środkowym Zachodzie podczas trąby powietrznej lub silnej burzy pojawia się wtedy specyficzny zielony kolor zjonizowanej atmosfery.

Podczas tego eksperymentu gdy zielona mgła się uniosła statek nie tylko był niewidoczny dla operatorów amerykańskich ale także był niewidoczny gołym okiem; jedna z wersji wydarzeń wspomina o widocznych jedynie zarysach kadłuba.

Natomiast w innej wersji okręt znikł by pojawić się kilkaset kilometrów dalej w obłoku " zielonej mgły" tuż przed brytyjskim lotniskowcem, którego kapitan odnotował ten fakt w dzienniku pokładowym. Widziano go podobno też w Bazie Sił Morskich w Norfolk {ok. 375 mil na północ}. cywile i amerykańscy żołnierze będący wówczas na molo zobaczyli nagle pojawiający się z nikąd okręt.

Według relacji świadków tego wydarzenia pole magnetyczne rozciągało się na długość około 100 metrów z każdej strony statku i miało widoczny kształt elipsoidy. Osoby znajdujące się na pokładzie sprawiały wrażenie jakby "chodziły w powietrzu". A gdy pole zaczęto zwiększać dostrzeżono jedynie zarys kadłubu, który w krótkim czasie stał się coraz bardziej przezroczysty, aż w końcu znikł z pola widzenia obserwatorów, pozostał tylko na wodzie wgłębiony ślad po kadłubie.


Co się stało po wyłączeniu pola?

Prawie w każdej z relacji z eksperymentu powtarza się to, iż członkowie załogi znajdujący się na pokładzie statku odczuwali przytłaczające ciśnienie elektrostatyczne, zjawisko bardzo podobne do tego, które odnotował podczas swoich doświadczeń z impulsami prądu stałego wielkiej częstotliwości Nikola Tesla.


Reakcja ciała ludzkiego na eksperyment?

Kończyny a przede wszystkim stopy kilku członków załogi zostały uwięzione w przegrodach oraz innych powierzchniach statku. Pozostali stracili kończyny,. natomiast niektórzy z nich., w jakiś dziwny sposób zostali wtopieni w beton będący pokrywą statku. Tkwiąc swoim ciałem wewnątrz zimnego, twardego metalu byli nie do odratowania. Cześci ich ciał dosłownie stopiły się z metalem .Nielicznym skrócono męczarnie...

Cyt: " załoga, która zmieniła swoje początkowe pozycje, znalazła się w niebezpieczeństwie po wyłączeniu pola. Pole zdolne dosłownie zagiąć światło, wystarczająco silnie by uczynić niewidzialnym cały okręt, może być postrzegane w inny sposób, ponieważ równie dobrze mogło ono być dość silne, by wysłać obiekt do innej przestrzeni, "nie będącej w fazie" z naszą . Jeśli ktoś poruszył się podczas powrotu do naszej rzeczywistości, został faktycznie stopiony z przegroda okrętu".

Ponoć marynarze z innych okrętów widzieli go potem kilkanaście mil dalej, dryfujący swobodnie na pełnym morzu.. Jednak po około dwudziestu minutach statek" uwidocznił się oczom innych", lecz uszkodzenie jego było przerażające.

Po "powrocie USS Eldridge"; większość marynarzy nie była zdrowa na umyśle.. Zapadli oni na nieuleczalną i ciężką schizofrenię,

Czyżby ów projekt przerósł oczekiwania naukowców?

John von Neumann powrócił do badań fazy projektowania by zrozumieć dlaczego eksperyment zakończył się tak nieoczekiwanym sukcesem, a zarazem tak wielką porażką.

Wnioski Kapitana X.

Cyt:" Czterej członkowie załogi, którzy zmienili swoje wcześniejsze pozycje, utkwili w stalowym pokładzie. dopóki pole działało, wszystko było w porządku. kiedy pole zanikło, ich wcześniejsze" wiezienia czasowe przepadły, kiedy mężczyźni zmienili pozycje i ponownie zmaterializowali się w naszym wymiarze {...} w nieco innym miejscu lub pechowo zmaterializowali się dokładnie tam, gdzie był pokład więc molekuły stali dosłownie wymieszały się z molekułami ich ciał[..}.

Jak się do tego co się stało z USS " Edgridge" ustosunkował Rząd?

Teoriom tym stanowczo zaprzeczono, większość członków załogi oraz przedstawiciele rządu; według tych relacji, Eldridge brał udział w badaniach naukowych, ponoć nie miały one wcale charakteru w jaki opisywano eksperyment "Filadelfijski". Przyznano natomiast, że badano możliwości wykorzystania pól magnetycznych do stworzenia osłony przeciwtorpedowej wokół okrętu.

Amerykańska Marynarka Wojenna oficjalnie nigdy nie przyznała się do przeprowadzenia takiego eksperymentu. Wszelkie wieści zostały pochłonięte przez cenzurę. Zachowała się jedynie krótka notka w jednej z gazet filadelfijskich i zeznania pojedynczych świadków.

Co na to Einstein? i Dr Bertrand Russell?

Teorie jednolitego pola ukończył on w 1925-1927 roku, ale potem ja odwołał, prawdopodobnie nie kierował się względami matematycznymi lecz humanitarnymi.

Dziś tłumaczy się to w ten sposób, że teoria ta jest niekompletna.

Dr Bertrand Russell prywatnie przyznał, że została ona ukończona, jednak człowiek jeszcze do niej nie dorósł.

Uechtacz

2012-11-05, 12:41
Ja pie**olę, mógłby ten tekst przeredagować ktoś, kto miał w gimnazjum lepsza ocenę z fizyki niż "mierny"? Próbowałem czytać ale mi oczy zaropiały.

Na szczęście zanim straciłem wzrok poznałem tę "legendę miejską". W latach 80. widziałem film oparty na tym motywie (chyba "Eksperyment Filadelfia") - podobał mi się, ale byłem wtedy mało wymagającym szczylem.

km88

2012-11-05, 12:52
"przytłaczające ciśnienie elektrostatyczne"

Ktoś jest w stanie to zdefiniować?! Gdzie prąd a gdzie ciśnienie...

Albo artykuł jest źle przetłumaczony albo to bzdury. Ale raczej skłaniam się do tego drugiego bo każdy kto ma choć blade pojęcie o fizyce kwantowej wie że to bzdury. Są pewne prawa podstawowe które działają zawsze niezależnie od pola magnetycznego. Choćby zakaz Pauliego który zaprzecza prawdziwości całego artykułu.

diamonddog

2012-11-05, 13:33
brutus1954 napisał/a:


28 Październik 1943 rok - eksperyment "Filadelfia"; zwany też eksperymentem "Tęcza".



Prawdopodobni główni uczestnicy eksperymentu to wybitni fizycy: Thomas Townsend Brown, Nikola tesla, John von Neumann i Albert Einstein




http://pl.wikipedia.org/wiki/Nikola_Tesla

Cytat:

Nikola Tesla (Никола Тесла, ur. 10 lipca 1856 w Smiljanie, zm. 7 stycznia 1943 w Nowym Jorku) – inżynier i wynalazca serbskiego pochodzenia


I przestałem czytać dalej...

pakicito

2012-11-05, 14:03
Cytat:


czy ty na serio myślisz, że w wojsku nie ma ludzi posiadających wiedzę z różnych dziedzin?
Przecież w wojsku masz żołnierzy zarówno po zawodówkach, jak i studiach. A nie jeden może nie mieć papierka, ale za to ma wiedzę, bo się czymś interesuje.


bo wojskowi dzielą się na mięso armatnie i tych co rozkazują temu mięsu

artiee

2012-11-05, 14:17
/watch?v=SqBrvRpdovU fabularny o tym eksperymencie ale da się pooglądać.

skival

2012-11-05, 14:21
myślałem że eksperyment robili w sosnowcu...

sorra18

2012-11-05, 16:20
Tak czy srak, ciekaw jestem jaka technologie posiada ludzkosc. Bo cos mi sie niechce wierzyc ze my szaraczki jestesmy na bierzaco.

Dzikiwaz

2012-11-05, 16:30
brutus1954 napisał/a:

doświadczeń z impulsami prądu stałego wielkiej częstotliwości


Proszę mi wytłumaczyć co to jest bo szczerze mówiąc, ale jeszcze o czymś takim nie słyszałem.

km88 napisał/a:

"przytłaczające ciśnienie elektrostatyczne"

Ktoś jest w stanie to zdefiniować?! Gdzie prąd a gdzie ciśnienie...

Albo artykuł jest źle przetłumaczony albo to bzdury. Ale raczej skłaniam się do tego drugiego bo każdy kto ma choć blade pojęcie o fizyce kwantowej wie że to bzdury. Są pewne prawa podstawowe które działają zawsze niezależnie od pola magnetycznego. Choćby zakaz Pauliego który zaprzecza prawdziwości całego artykułu.



Ciśnienie elektrostatyczne tylko tyle znalazłem na necie na szybko:
https://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:LLKdfaF4wowJ:www.it.pw.edu.pl/~clucyk/ep/ep03r2.pdf+ci%C5%9Bnienie+elektrostatyczne&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESgq8P9Dn-n7ZLgMCGPUEOySYh6lG_ecb5QtZxa4avNAWEDcjTZn60c1XtF96-oK8-ZTIH6f2dv0KZklLMZd6Qo0SJuxX5O5a2KozE9xzkV7EwezwhT8sYaO27rkTxmdxPkBlv7c&sig=AHIEtbQ1DpaJkJE1X3tGuiMcVZQpvC4iLw
https://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:MfZ5U477zVoJ:users.uj.edu.pl/~upkuniec/BIOPSY_1/Tlumaczenie%2520Slawomir_Meczykowski/R.4%2520(Przewodnictwo%2520nerwowe).pdf+ci%C5%9Bnienie+elektrostatyczne&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESiiuJY4PjEy5S1IqwWA5pTuHEk_mP_9M6qIrNr6pJ1c3fgtMzT7qn4LHgbGwG19OZfISskiDOijolBKpFQZYyTc_VBWMJZutbTmpgP04Oqa2Ci6JzccV_b2udn24dn_yPv1bmLH&sig=AHIEtbTDcfzGvWQgC0Fxn8EBgTCpC3qUng

W podręcznikach też się z tym nie spotkałem, może źle szukałem. Jeszcze jedna uwaga: ciśnienie to F/S, a siłę możemy opisać: dp/dt, a zmiana pędu odpowiada zmianie prędkości elektronów, a jej jest mnóstwo- same prędkości unoszenia rzędu mm/s, ale liczne zderzenia z strukturą sieci. I jeszcze ten zakaz Pauliego to jedna uwaga, jak mamy na myśli zjawisko makroskopowe to mówmy o elektrodynamice klasycznej, nie wchodźmy w kwantową z wiadomych względów. Zastanów się nad jednym, jeżeli mamy zakaz Pauliego to dlaczego istnieje przepływ prądu w metalach? To jak wytłumaczyć nadprzewodnictwo w niskich temperaturach? Masz gaz elektronowy, który jest skondensowaną chmurą fermionów, mówiąc obrazowo.

Jeżeli ktoś chce zrozumieć jak zakrzywiać światło to proszę przeczytać Podstawy elektrodynamiki, Griffiths tam jest to fajnie opisane, zarówno pole elektrostatyczne, magnetyczne i fale elektromagnetyczne.

I oglądnijcie doświadczenie z lampą oscyloskopową i magnezem (to tak dla gimbazy).

gjpk

2012-11-05, 16:42
Eksperyment Filadelfia, zwany także, jak przystało to tajny projekt, pod fajowsko brzmiącą nazwą - projekt tęcza (project rainbow) - posiada wszystko co powinien posiadać ściśle tajny i powszechnie znany spisek rządowy. Kategoryczne twierdzenia wojska, że nigdy nie miał miejsca, choć tropiciele tajemnic wolą określenie "nie przyznawanie się przez wojsko". Nazwiska wielkich naukowców biorących w nim udział. Powszechnie eksploatowany jest Nikola Tesla, ale do philadelphia experiment zaprzęgnięto samego Alberta Einsteina! Tak jak w słabych filmach, z okna w Paryżu zawsze widać Wieżę Eiffla, tak głupie historie muszą dodawać sobie splendoru bogu ducha winnymi, znanymi postaciami. Eksperyment Filadelfia dotyczy statku USS Eldridge, który w latach 40-tych uczestniczyć miał w tajnym projekcie, testującym możliwość całkowitego zamaskowania statku przy pomocy pola elektromagnetycznego (a dokładnie zastosowania jednej z teorii Einsteina... której nigdy nie stworzył). W owym czasie takie próby rzeczywiście się odbyły, jednak magnetyczna niewidzialność oznaczała niewidoczność dla niemieckich magnetycznych torped. Z biegiem lat (pierwsze przecieki o projekcie tęcza to dopiero połowa lat 50-tych) magnetyczna niewidzialność przeistoczyła się w niewidzialności dla ludzkich oczu, następnie dorzucono pogłoski o teleportacji okrętu, zaś dziś najpopularniejsza teoria zakłada podróż w czasie, jaką odbyć miał okręt! Nieciekawy los spotkał załogę przebywającą na statku w czasie eksperymentu. Większość marynarzy zginęła podczas dematerializacji, niektórzy pojawili się zlani z okrętem, natomiast reszta ocalałych zwariowała. Niestety wydarzeń tych, za nic w świecie nie mogą przypomnieć sobie żyjący załoganci USS Eldridge. Nie tylko nie pamiętają jak wrastali w okręt, ale zaprzeczają aby ich statek brał udział w takim eksperymencie. Po powrocie ze swej podroży w czasie, okręt został objęty tajemnicą, dowody zabezpieczono a statek zezłomowano. W rzeczywistości pływał w NATO-wskiej służbie, aż do lat 90-tych!

Do tej pory powstało kilkadziesiąt książek opisujących dziwy z pokładu USS Eldridge i niemożliwością jest aby ich autorzy nie znali przytoczonych powyżej danych. Są dostępne pod paroma kliknięciami myszy, więc w grę wchodzi tu jedyne świadome oszukiwanie łatwowiernego czytelnika. Całą zabawę rozpoczął leczony psychiatrycznie Carl Allen, 10 lat po rzekomym eksperymencie, donosząc o nim sprzedawcy części samochodowych i ufoamatorowi Morrisowi Jessupowi. W 1969 roku Allen przyznał się, że zmyślił opowieści o projekcie, jednak do tego czasu maszyna fanatycznych dekonspiratrów rozkręciła się na dobre. Większość książek na temat eksperymentu, była czystą beletrystyka sprzedawaną jako literatura faktu. Jak udowodnił Mike Dash, historyk i badacz zjawisk paranormalnych, ich autorzy nie zadali sobie nawet trudu aby skontaktować się z Allenem, skądinąd głównym autorem ich rewelacji. Do dziś, bez cienia krytyki powiela się te bzdury, kiedy nadnaturalne wyjaśnienie tamtych wydarzeń spowija prawdziwe jezioro wątpliwości. Zasada niczym z filmów z Leslie Nielsenem, im głupsze tym lepsze, plus zerowe chęci jakiegokolwiek wyjaśnienia, są tu najlepszym tworzywem dla niewidzialnych statków i czarodziejskich drzew.

clon

2012-11-05, 16:47
diamonddog napisał/a:



http://pl.wikipedia.org/wiki/Nikola_Tesla


I przestałem czytać dalej...



Nie wpadłeś na to, że Tesla mógł uczestniczyć w przygotowaniach do eksperymentu, a odbył się on dopiero po jego śmierci? Hejtować łatwo, a z logicznym myśleniem są trudności.

km88

2012-11-05, 17:09
Dzikiwaz - Czyli twierdzisz że możliwym jest istnienie dwóch atomów w tej samej przestrzeni i czasie? I że można tego dokonać cewką ? W makro i mikro świecie? Nie słyszałem o takim zjawisku, choć nie znam wszystkich możliwych teorii. Ale te podstawowe prawa warunkują to dość dobrze. Ale czym by była nauka gdyby nie wątpliwości ;)

diamonddog

2012-11-05, 18:50
clon napisał/a:



Nie wpadłeś na to, że Tesla mógł uczestniczyć w przygotowaniach do eksperymentu, a odbył się on dopiero po jego śmierci? Hejtować łatwo, a z logicznym myśleniem są trudności.



Cytat:

28 Październik 1943 rok - eksperyment "Filadelfia"; zwany też eksperymentem "Tęcza".


Znaczy że tego dnia odbył się eksperyment...
Cytat:

Prawdopodobni główni uczestnicy eksperymentu to wybitni fizycy: Thomas Townsend Brown, Nikola tesla, John von Neumann i Albert Einstein,


Więc jesli dobrze rozumiem wyżej wymienionego dnia udział wzieli wyżej wymienieni ludzie...
Nie ma napisane ze Nikola Tesla brał udział w PRZYGOTOWANIACH tylko w eksperymencie który odbył się 28 Października 1943 roku.
Czytanie ze zrozumieniem, ty tej umiejętności nie posiadasz najwyraźniej...

BDrummer

2012-11-05, 22:56
makabrax zjonizowane powietrze widać, np plazma