Łotewski chłop spotyka innego łotewskiego chłopa i mówi: - Opowim Ci kawał, co mówi zimniok do zimnioka? - Nie wim. - Nic, przecież to nie możliwe, żeby ktoś miał dwa zimnioki. A wokół tylko śmierć i mroźna zima.
Łotysz ucieka przed Politbiurem i spada z klifu. Łapie się gałęzi i widzi zimnioka. Sięga po zimnioka, spada i umiera. Trud skończony. Najszczęśliwszy dzień w życiu.
Łotysz patrzy na gwiazdę i mówi życzenie: "Niech ta gwiazdka będzie zimniokiem". Życzenie sie spełnia! Zimniok jest bardzo daleko.
Przychodzi łotewski chłop na targ zimnioków z portfelem pełnym pieniędzy. Ale to nie targ, to gułag. Zamiast pieniędzy fotografie matki. Dla niej trud skończony
wójek • 2013-06-06, 14:03 Najlepszy komentarz (28 piw)
dobre kawały o łotyszach były kilka dni temu, teraz każdy wygrzebuje jakieś wypociny, dajcie sobie troche czasu aż pojawi się coś dobrego, bo sama halucynacja i śmierć nie wystarczy