18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#t-70

94
Mały ale bojowy - mówią o nim pasjonaci militariów. Na zlecenie poznańskiego Muzeum Broni Pancernej odrestaurowano lekki czołg radziecki T-70. To jedyny zachowany w Polsce egzemplarz i jedna z perełek w kolekcji muzeum.



Czołg służył w czasie II wojny światowej. Później, do 1975 roku, stał jako pomnik na rynku w Baligrodzie w Bieszczadach.
- Został zniszczony podczas działań wojennych. A że był takim malutkim egzemplarzem, przyciągnięto go do Baligrodu i ustawiono na cokole - opowiada historię czołgu Tomasz Ogrodniczuk z Centrum Wojsk Lądowych.
Jak dodaje, unikatową machinę bojową na bieszczadzkim cokole wypatrzył wykładowca ze szkoły oficerskiej, kiedy przebywał tam razem ze studentami na mistrzostwach Polski w biegach na orientację.

- Kiedy zobaczył że ten czołg tam stoi, a takiego nie ma na ekspozycji w Muzeum Broni Pancernej, stwierdził że trzeba by ten czołg pozyskać. Zgłosił się w tej sprawie do władz Baligrodu. Urzędnicy zgodzili się, jednak chcieli coś w zamian. Stanęło na wojennej wersji czołgu T-34. Do dziś stoi ona w Baligrodzie, a ten malutki przyjechał do Poznania - opowiada Ogrodniczuk.

- Waży tylko 9 ton i 200 kg, ma armatę przeciwpancerną o kalibrze 43 milimetrów, 90 sztuk jednostki ognia. Jest najmniejszy i najukochańszy, bo zawsze mówiłem, ze małe jest piękne - rozpływa się Ogrodniczuk.

Jest to jedyny tego typu czołg w Polsce i jeden z dwóch na świecie, drugi znajduje się w Rosji.

W T-70 podczas wojny uderzyły 3 pociski. Uległ wewnątrz spaleniu.

- Przyjąłem czołg do warsztatu, myśląc że będzie to tylko kilka kosmetycznych poprawek i wymiana silnika. Jak się okazało, sporo było przy nim do zrobienia. Trzeba było odtworzyć całą podłogę i wałki skrętne, wszystko w środku trzeba było zrobić od podstaw. Musieliśmy dorobić karabin, mocowanie zamka, obrót wieży, blokadę wieży. Jakby przeliczyć to na godziny pracy, to trzeba było ich dwustu, żeby dorobić wszystkie elementy - szacuje Artur Zys, pasjonat u którego odrestaurowano zabytkowy czołg.

Po naprawie pojazd używany będzie w rekonstrukcjach historycznych. Swoją premierę miał podczas "Bitwy o Poznań" 23 lutego 2013 r.

Źródło: TVN24 Poznań