Siedzą dwa Yeti przy jaskini, podśpiewują sobie. Nagle starszy z nich milknie. - Wk***iają mnie już te stare śpiewki - mówi. - Znudziły mi się. Idź no na dół, do miasta, wybadaj czego się teraz słucha. Młodszy schodzi z gór. Wchodzi do muzycznego. - Co tam macie nowego, panie ludziu? - pyta huczącym basem. Sprzedawcy aż płyty wypadły z rąk na podłogę. Zbladł, gębę rozdziawił, oczy wybałuszył i wycelował paluchem w stwora: - Ye... Ye... Ye... - jąkał drżącym głosem. Przełknął ślinę. - Ye... Ye... Yeti machnął zrezygnowany łapą, odwrócił się i wyszedł. Wrócił w góry. - No i? - pyta starszy. - Wciąż Beatlesi...
santaxl • 2015-06-15, 15:13 Najlepszy komentarz (28 piw)