Przylatuje do Krakowa z Warszawy prezes GDDKiA, a na lotnisku nikt na niego nie czeka! Wkurzył się, idzie na postój, łapie taryfę i dysponuje: - Do Starostwa proszę. A jak dojedziesz w 10 minut, to dostajesz potrójną stawkę. Po 7 minutach zajeżdżają na miejsce, zaskoczony Prezesina płaci i pyta: - Którędy ty mnie wiozłeś?! Nie znam tej trasy. - Nie powiem ci, bo i tę rozkopiesz...
Szczam_na_Zakrystii • 2013-05-21, 15:59 Najlepszy komentarz (32 piw)
@Bolek1993
Każdy w tym kraju wie co to jest GDDKiA