Do reprezentacji Polski trafił nowy zawodnik z Afryki. Na pierwszej odprawie przed treningiem Paweł Janas narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką: – Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, jak piłka do bramki to dobrze, rozumiesz? Na te słowa wstał nasz nowy zawodnik, lekko poszarzały i cokolwiek zdenerwowany. Opanował się jednak i odezwał się płynną polszczyzną do trenera Janasa: – Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce. Mam tu żonę, dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej, niż niejeden Polak! Paweł Janas popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział: – Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.
bosslolkowy • 2015-07-02, 10:50 Najlepszy komentarz (72 piw)
@up - a jaką inną pracę po filologii chciałbyś mieć? I mylisz się, ma 9. Jasno jest napisane, że kadra 2006
Najlepszy komentarz (72 piw)
I mylisz się, ma 9. Jasno jest napisane, że kadra 2006 
