- Hej stary, co jesteś taki blady? Nie opaliłeś się na urlopie? - Słuchaj, już pierwszego dnia poznałem piękną blondynkę. Wspaniałe ciało, duży biust. Zaprosiłem ją na kolację, potem do mnie do pokoju. Zrobiłem drinki i tak, od słowa do słowa wylądowaliśmy w łóżku. Budzę się rano, a ona siedzi i płacze. Pytam o co chodzi, a ona mówi, że ma chłopaka, że bardzo go kocha, że nigdy go nie zdradziła, że bardzo żałuje, tego co zrobiliśmy... I cały czas beczy. - O, to niefajnie. - No niefajnie. Zacząłem więc ją pocieszać. Przytuliłem i jakoś tak... no nawet nie wiem kiedy, ale znów wylądowaliśmy w łóżku. A potem to już do końca turnusu: beczenie, seks, beczenie, seks...
kamil7s • 2015-08-13, 14:52 Najlepszy komentarz (92 piw)
Beczenie, seks, beczenie, seks haha Zupełnie jak z pamiętnika ciapatego kozojeba