Ma pięć lat i pochodzi z prowincji Balch, w północnym Afganistanie. Policja zdecydowała się nie podawać jej mienia, bo kilkulatka jest ofiarą gwałtu. Jak informuje afgański serwis Khaama Press, o przestępstwo, do którego miało dojść na przyjęciu weselnym, oskarżono 22-letniego mężczyznę, sąsiada dziewczynki. Władze nie ujawniły szczegółów tej sprawy. Wiadomo jedynie, że podejrzany sprawca został zatrzymany. Dziecko przebywa obecnie w szpitalu w Mazar-i-Szarif.
Jeszcze bardziej dramatyczną czyni tę historię to, że los 5-latki nie jest odosobniony. Nadal wysoki jest poziom przemocy wobec kobiet i dzieci w Afganistanie. Agencja AFP, powołując się na organizację Oxfam, podaje, że aż 87% Afganek doświadczyło przemocy fizycznej, seksualnej, psychicznego znęcania się lub zostało zmuszonych do małżeństwa.
Na początku tego roku głośno było w mediach o 15-letniej Sahar Gul. Nastolatka była miesiącami torturowana przez męża i jego rodzinę, bo nie zgodziła się sprzedawać własnego ciała. Dziewczyna, w ciężkim stanie, trafiła do szpitala.