Na 25. rocznicę ślubu małżeństwo wybrało się na drugi miesiąc miodowy. Wieczorem w hotelu żona zalotnie pyta męża: - Kochanie, powiedz mi, co myślałeś, gdy 25 lat temu stanęłam przed tobą naga? - Hmm.... Chciałem się z tobą kochać tak, by odebrało ci rozum. A twoje piersi... chciałem całe wyssać! - A teraz, co myślisz? - pyta żona z nadzieją w głosie? - Że wykonałem dobrą robotę...
Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju, wykłada mężowi piwo, zakąski... - A ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę ci zrobić? - Mocno? - Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.