Zorganizowanie przez dużego mnicha bójki dla małych mnichów z użyciem pieści i wyuczonych stylów bicia się. Nawalanka na całego w wykonaniu szkrabów przystosowywanych do medytacji i walki.
normale • 2016-12-27, 11:07 Najlepszy komentarz (33 piw)
Mniejszy później zaczął fajne ciosy wyprowadzać. Fajne fajne
Drugi odcinek z podróży po Francji. Tym razem wybraliśmy się do malej miejscowości Le Thor niedaleko Avignon aby zobaczyć na własne oczy jak wyglądał niegdyś średniowieczny klasztor obronny Benedyktów.
Zakonnice z pewnego klasztoru miały nadwyżki jedzenia, więc postanowiły wspomóc bliźnich i rozdać jedzenie pracującym na pobliskiej budowie robotnikom. - Ale dajcie tylko tym, którzy znają Jezusa! - mówi siostra przełożona. No to biorą garnki z zupą, smażone mięso, ziemniaki i idą. Przychodzą na budowę, zagadują majstra: - Czy znacie Jezusa? Majster odwraca się do brygadzisty: - Ty, znasz Jezusa? - Nie, a co? - Stara mu żarcie przyniosła.
idzie polak ,rusek i niemiec przez pustynie.mija ponad tydzień,zapasy wody już dawno się pokończyły,zaraz umrą z pragnienia.nagle patrzą a przed nimi klasztor,w środku zastawiony stół,fontanna,ale jest napis;JEŚLI CHCESZ WEJŚĆ MUSISZ DAĆ SOBIE OBCIĄĆ ch*jA. polak -ja tam pie**ole wole umrzeć,niż chodzić bez ch*ja rusek -ja też niemiec -ja wchodze mijają godziny rusek -pie**ole tego ch*ja,też ide niemiec żyje a ja zaraz i tak umre,i wszedł mijają kolejne 4 godziny,polak myśli sobie.k***a oni żyją,pławią się w wodzie,a ja zaraz umre,ch*j tam wchodze zaraz po wejściu pyta siostry zakonnej -ale jak to jest ,że niemiec przy obcinaniu tylko pisnął,a rusek darł morde jak zażynany -bo my obcinamy wedle zawodu jaki wykonywali niemiec był tokarzem więc na tokarce,rusek rzeżnikiem więc tasakiem polak zaczął sie śmiać -a ty z czego się śmiejesz?pyta zakonnica -bo ja całe życie pracowałem w budce z lodami
wexors • 2010-04-10, 16:10 Najlepszy komentarz (10 piw)
W małym francuskim miasteczku pewien młodzian od dawna marzył o tym aby wykąpać się w krystalicznie czystym jeziorku położonym na terenie miejscowego klasztoru żeńskiego. W końcu pewnego letniego poranka wziął się na odwagę, przeskoczył wysoki mur, rozebrał się w krzaczkach i uzbrojony jedynie w ręcznik pognał w stronę wody. Parę metrów od celu usłyszał nadchodzące z porannej mszy zakonnice. Jako, że wkoło nie było żadnego schowka, chłopak wybrał inną taktykę. Nabrał kilka garści wapna ze ścieżki i obsypał nim swoje ciało. Następnie zastygł obok ścieżki w bezruchu. Zakonnice nadeszły i oczywiście natychmiast zainteresowały się nowym elementem ozdobnym.
Pierwsza zakonnica: "Patrzcie, nowy posąg! Jaki słodki!" Druga: "Jakiś taki nowoczesny... O, z tyłu ma otwór!!!" Trzecia: "Może to automat!? Wrzucimy pieniążka???"
Nie zastanawiając się długo włożyła w otwór tylny monetę 1 frankową... Jako, że nic się nie działo pociągnęła dodatkowo za "uchwyt" z przodu. W tym momencie chłopak z wrażenia wypuścił mydło...
"Super! To działa!" - stwierdziła siostrzyczka. Druga zaryzykowała 2 franki i po dwukrotnym pociągnięciu "uchwytu" stała się właścicielką ręcznika. Trzecia zakonnica poszła na całość i "zainwestowała" biednemu chłopakowi w d*pę 5 franków pociągając po tym ze 20 razy za "uchwyt". Już po chwili nie mogła ukryć rozczarowania:
"Wiedziałam, że to oszustwo!!! 5 franków za troszkę szamponu...!!!"
Do klasztoru przychodzi nowy młody mnich. Starszy mnich oprowadza go po klasztorze i opowiada: - Tu jest biblioteka. Możesz z niej korzystać, kiedy tylko zechcesz, tylko nie w czwartek. Idą do sauny. - Tu jest nasza sauna. Możesz z niej korzystać, kiedy tylko zechcesz, tylko nie w czwartek. Idą do stołówki. - Tu jest nasza stołówka. Możesz tu przychodzić, kiedy tylko zechcesz i jeśc ile chcesz, tylko nie w czwartek. Obeszli cały klasztor i młody mnich dowiedział się, że wszędzie będzie mógł przychodzić, za wyjątkiem czwartku. Na koniec stary mnich przyprowadza młodego na strych, a tam szafa. Stary mnich otwiera ją, a ze środka wystaje czyjaś d..a. - Tu jest d..a. Możesz tu przychodzić, kiedy zechcesz i robić co zechcesz, tylko nie w czwartek. - Wszystko super, ale dlaczego tych wszystkich rzeczy nie mogę robić akurat w czwartek ?? - Bo w czwartek masz dyżur w szafie.