18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#adams

Anegdota Douglasa Adamsa

FunkyMonkey • 2013-10-14, 18:56
183
Po przeczytaniu "Posiłek na centralnym" przypomniała mi się pewna historia z życia Douglasa Adamsa.

Wydarzyło się to faktycznej osobie, a jestem nią ja. Chciałem złapać pociąg. Było to w kwietniu 1976 roku, w Cambridge w Wielkiej Brytanii. Zostało jeszcze trochę czasu do odjazdu pociągu. Poszedłem po gazetę, by porozwiązywać krzyżówkę, po kawę i paczkę herbatników. Usiadłem przy stoliku. Opiszę wam scenerię jest niezwykle ważne, abyście bardzo wyraźnie ją ujrzeli. A więc tu mamy stolik, tu gazetę, filiżankę z kawą, herbatniki. Naprzeciwko mnie siedzi mężczyzna, całkiem przeciętny gość w biznesowym garniturze, z teczką. Nic nie wskazywało na to, aby miał zrobić cokolwiek dziwnego. A jednak zrobił: nagle pochylił się do przodu, wziął do ręki herbatniki, rozerwał opakowanie, wyjął jednego i zjadł.
Muszę powiedzieć, że z takiego typu rzeczami my Brytyjczycy bardzo źle sobie radzimy. W naszej historii, naszym wychowaniu, naszej edukacji nie ma nic, co uczyłoby nas, jak zachować się w stosunku do kogoś, kto w biały dzień kradnie nam herbatniki. Wiadomo, co by się stało, gdyby rzecz miała miejsce na dworcu South Central w Los Angeles. Natychmiast rozpoczęłaby się strzelanina, zjawiłyby się helikoptery, CNN, rozumiecie... w końcu zrobiłem to, co zrobiłby każdy czerwonokrwisty Brytyjczyk: zignorowałem wydarzenie. Gapiłem się w gazetę, wziąłem łyk kawy, próbowałem zrozumieć artykuł, w tekst którego się wpatrywałem, nie byłem jednak w stanie nic pojąć, z wyjątkiem powtarzania w myśli: Co mam robić?.
W końcu uznałem: Trudno, muszę coś zrobić. Próbując z całych sił nie zauważać, że w tajemniczy sposób paczka została otwarta, wyjąłem herbatnik. Pomyślałem sobie: To go uspokoi. Nie uspokoiło, bowiem po chwili powtórzył to, co przedtem. Wziął następny herbatnik. Ponieważ za pierwszym razem nic nie powiedziałem, za drugim jakby trudniej było podnieść temat: Przepraszam bardzo, trudno tego nie zauważyć, ale.... Nic by to nie dało.
Zjedliśmy całą paczkę. Było w niej co prawda tylko osiem herbatników, ale sprawa zdawała się trwać wieczność. On brał herbatnik, ja brałem herbatnik, on brał herbatnik. Kiedy skończył, wstał i odszedł. Wymieniliśmy pełne znaczenia spojrzenia, po czym poszedł sobie, ja zaś głęboko odetchnąłem i opadłem ciężko na oparcie krzesła.
Wkrótce podstawiono pociąg, dopiłem kawę, wstałem i podniosłem gazetę, pod którą leżały moje herbatniki. Tym, co szczególnie lubię w tej opowieści, jest wrażenie, że gdzieś po Anglii przez ostatnie ćwierć wieku krąży całkowicie przeciętny facet, który ma do opowiedzenia identyczną historię tyle tylko, że brakuje jej puenty.

Fotograf Shelby Lee Adams

marna • 2012-12-05, 11:52
60
Shelby Lee Adams (ur. 1950) to amerykański fotograf i portrecista środowiskowy, znany z upamiętniania obrazów z życia rodziny Appalachów. Adams fotografuje rodziny Appalachian od połowy 1970 roku. Po raz pierwszy zetknął się z biednymi rodzinami stamtąd jako dziecko. Podróżował wówczas po okolicy ze swoim wujkiem, który był lekarzem. Jego prace zostały opublikowana w trzech monografiach: Appalachian Portraits (1993), Appalachian Legacy (1998), Live Appalachian (2003).

Oto próbka twórczości. Zapraszam.











reszta w komentarzu.

Romantyzm w dzisiejszych czasach

inteq93 • 2012-08-21, 23:01
162
Nie popisał się kolega :dead:

    tihomax • 2012-08-21, 23:10  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (68 piw)

    Ryszarda Adams

    Pener • 2012-06-05, 02:12
    170
    poznajcie ją

    Wednesday Adams

    rrdzony • 2009-12-07, 02:54
    53
    iście sadystyczna postać
    Matuus • 2009-12-07, 08:48  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (14 piw)
    TooNA napisał/a:

    nadal brzydka...


    Albo jesteś zazdrosną dziewczyną, albo pedałem.