Przychodzi facet do sex-shopu, rozgląda się speszony po półkach, czyta etykiety produktów. W pewnym momencie zagaduje go sprzedawca: - może w czymś pomóc? Facet na to, nieśmiało: - szukam jakiegoś żelu poślizgowego, ułatwiającego stosunki analne, no wie Pan... Ale takiego naprawdę dobrego, najlepiej z pozytywną opinią instytutu MiD. Sprzedawca zdziwiony: - Ale po co panu, aż z takim atestem? Klient: - noooo, żeby nie podrażniało skóry dziecka...