Mam takiego kolegę. Samiec alfa, postrach miasta, 110 kg. Jak był mały wpadł tak do kibla i tak się przestraszył, że przez kilka tygodni chodził srać za garaż. Kazał nikomu nie mówić, ale ja piszę - nie mówię.
Mam takiego kolegę. Samiec alfa, postrach miasta, 110 kg. Jak był mały wpadł tak do kibla i tak się przestraszył, że przez kilka tygodni chodził srać za garaż. Kazał nikomu nie mówić, ale ja piszę - nie mówię.