Wyprowadziłem się dokładnie z tego miejsca kilka dni temu i już takie zabawy... Przynajmniej załapałem się na autokar w przejściu przy Pasażu Grunwaldzkim...
Ja tam się nie dziwię. Nawet nie wiecie, jak wielkie jest martwe pole i jak mało widać z kabiny. Oprócz tego hałas i ciasnota w środku. Jazda to prawdziwa udręka.
Mieszkam co prawda pod Wrocławiem ale wstydzę się jak ten wrocławiak ... Jak nie szczury to tramwaje, no a to z rosomakiem to już k***a pojęcie przechodzi