Dziennikarz szwedzkiego konserwatywnego serwisu Fria Tider sfotografował pracownicę P-Service drukującą mandaty za złe parkowanie… wrakom samochodów spalonych podczas zamieszek. Zapytana o powód przyznania mandatu odparła, że nie było w aucie kwitu wskazującego datę rozpoczęcia postoju. Fakt, że nie było w nim także szyb, a wnętrze strawił ogień był według funkcjonariuszki służby parkingowej pozbawiony znaczenia.
"Szwedzkie siły porządkowe przyjęły taktykę nieangażowania się w konflikt, jeśli stwarzałoby to zagrożenie dla zdrowia funkcjonariuszy."