Jak dasz babci w pysk i zabierzesz torebkę to jesteś złodziejem. A jak dasz w pysk mordercy i zabierzesz mu broń to jesteś bohaterem. Czy to trudne dla takiej zakutej pały jak Ty, czy trzeba Ci to rozrysować?@poligon6 Czyli jak Jan Kowalski strzelał do NKWD to był wyklętym. A jak Jan Kowalski szabrował okoliczne wioski to był radzieckim maruderem? Świat to nie bajka, kochany. Oni musieli jeść, a nikt im do lasu prowiantu nie nosił. Nie dziwię się wcale tym ludziom że są przeciwko. Pomnik wyklętych mogą sobie stawiać w Warszawie, albo Krakowie czy innym miejscu gdzie ci ludzie będą obrazem współczesnego Rolanda. Ale nie tam gdzie są, byli i będą zwyczajnymi bandytami.
Oczywiście że ludzie nosili im prowiant do lasu itd.
@poligon6 Czyli jak Jan Kowalski strzelał do NKWD to był wyklętym. A jak Jan Kowalski szabrował okoliczne wioski to był radzieckim maruderem? Świat to nie bajka, kochany. Oni musieli jeść, a nikt im do lasu prowiantu nie nosił. Nie dziwię się wcale tym ludziom że są przeciwko. Pomnik wyklętych mogą sobie stawiać w Warszawie, albo Krakowie czy innym miejscu gdzie ci ludzie będą obrazem współczesnego Rolanda. Ale nie tam gdzie są, byli i będą zwyczajnymi bandytami.
w ogromnej większości brali sami i się nikogo nie pytali o pozwolenie. W 1946 roku dwuletnia siostra mojego dziadka zmarła, bo panowie od Rudego przyszli zimą i zabrali im jedyną, wychudzoną krowę. Nikt ich o zgodę nie pytał i ich losem się nie przejmował. Nie chciałeś oddać - miałeś problem.
Problem ze zbrodniami popełnionymi przez AK na wschodnich ziemiach Polski był spowodowany tym, że chłopstwu na kresach było tak na prawdę obojętne kto ich aktualnie wyzyskuje - czy polski pan, czy bolszewik. Nie mieli tak rozwiniętej świadomości narodowej, jak ludzie z centralnej Polski. Co za tym idzie nie chcieli oddawać ani jednym, ani drugim. Wojna ich dojechała wystarczająco. Jak taki chłop miał zrozumieć to, że w 1946 roku, gdy Hitler już był kaput, przychodzi do niego w nocy uzbrojona ekipa twierdząc, że nic się jeszcze nie skończyło, że zabijamy dalej - tylko teraz już głównie Polaków zmęczonych wojną, którzy z braku innych możliwości wstąpili do MO - a ty, drogi chłopie, masz na tę walkę dać im wszystko co masz.
Moja babcia mieszkała w Kielcach w czasie pogromu.
Wymieniła ludzi z nazwiska (Kielce to taka mała dziura była) których widziała z okna na własne oczy jak tłukli żydów.
Więc skończ z Twoim wyklętym pie**oleniem.
Podajesz IPN za wiarygodne źródło (tak jak wiarygodna ekspertyza akt Bolka, co nie?), ale kwestionujesz wypowiedzi naocznych świadków, którzy nie mieli żadnej politycznej motywacji. Zwykli ludzie w niezwykłych czasach.
To że nazwiesz każdego "lewakiem" może da Ci poczucie zajebistości, ale historii nie zmieni.
Typowy komunistyczny bełkot. Działalność podziemia antykomunistycznego skończyła się na kresach wschodnich wraz z przesiuedleniami. Gdy utracono polskich mieszkanców zanikło polskie podziemie, podobnie było z UPA na ziemiach polskich. Dopiero akcja Wisła zakończyła ich działalność. a przecierz na tych terenach było jeszcze polskie chłopstwo w/g tej tezy powinni dalej egzystowac. Warto poczytac o akcjach pacyfikacyjnych np obławie augustowskiej, typowa łapanka w stylu hitlerowskim tylko ze przeprowadzona przez komunistów.
A juz ta historyjka z MO rozbawiła mnie do łez, jakby miała usprawiedliwiac kanalie wysługiujace sie okupantowi.