miało być sprzeciwem wobec fałszowania historii, powojennej pedagogiki, która powoduje, iż ludzie nie muszą znać historii swojego kraju, nie muszą utożsamiać się z jego kulturą, ale muszą wierzyć w holocaust.
Załapali, załapali bo to żydzi promują w Szwecji multikulturalizm i otwarcie się na inne kultury
Mówi się o Skandynawach, że takie ciule są, a tu proszę - okazuje się, że jaja im urosły przez tą socjalistyczną katastrofę, jaka u nich miała miejsce.
Oczywiście piwo.
I ilustrujesz tę tezę filmem o Żydówkach spotykających się tylko z Żydami? Nie widzisz sprzeczności? Przecież to jest właśnie anty-multikulti. Jesteście, naziolki, tacy sami jak najgorsi syjoniści.
A ty osobiście musisz być jak muslim z tych waszych wydumanych opowieści, bo nie pracujesz, nie uczysz się, tylko siedzisz na garnuszku starych i kolportujesz jakieś gówno w internecie.
Co ja właśnie k***a przeczytałem? Jaki to zdanie ma sens? Jakto "wierzyć w holokaust"? W Bolesława Chrobrego też wierzysz? W Kazimierza Wielkiego, bitwę pod Kirholmem, potop szwedzki i konfederację barską wierzysz? To są fakty historyczne. Można je różnie rozpatrywać, np. holokaust był zły albo dobry (mnie też wk***ia jednoznaczność oceny wielu faktów historycznych, akurat nie holokaustu, ale innych), ale to nie jest Sziwa, żeby w niego wierzyć albo nie.