Oto, drodzy sadole, cztery szerszenie, najprawdopodobniej azjatyckie, gdyż to największa odmiana tego owada na świecie. Za żadne skarby nie tknąłbym tego kurestwa
Nie pamiętam źródła ale to nie są żadne szerszenie tylko królowe pszczół azjatyckich, które ostatnio zbierają dosyć krwawe żniwo w chinach. Robotnice są troszkę mniejsze ale nadal ku*wa za duże ;o
A pewnie i tak jad mają słabszy niż zwykła pszczoła
To prawda. Za jednym razem szerszeń aplikuje około 0,2 mg jadu, natomiast dawka śmiertelna dla zdrowego, dorosłego człowieka wynosi około 90 mg na każdy kilogram ciała. Ale jak pisał ktoś wyżej, użądlenie przez takiego sk***ysynka boli tak jak wbijanie w nogę gorącego gwoździa
"Olbrzymie i agresywne owady nie dają spokoju Chińczykom. Od użądleń vespa mandarina zmarło co najmniej 41 osób a 1630 trafiło do szpitala. Niszcząca czerwone ciałka krwi toksyna gigantycznych szerszeni niszczy nerki, słabszych ludzi zabija. Rozpiętość skrzydeł hu feng, jak nazywają je miejscowi, sięga 7,5 cm. Na zdjęciu cztery olbrzymie królowe tego gatunku."