No nie wiem. Dużo r*chania i dużo browarów (szczęśliwe życie) daje jednak więcej lania niż spustów

bijesz konia za nic to Ci w końcu zdechnie.....

No nie wiem. Dużo r*chania i dużo browarów (szczęśliwe życie) daje jednak więcej lania niż spustów

Męski organizm jest tak skonstruowany , że chociażby pękał Cię pęcherz to nie zlejesz się w czasie r*chania.. Inaczej mówiąc jak będziesz r*chał bez przerwy, nawet z browarem w ręku, to spustów i tak może być więcej ;p

A ch*ja prawda... Walę dziennie 2 razy i mnie z tego wszystkiego ku*as boli.

Następnym razem przy waleniu postaraj położyć się na plecy zamiast na brzuchu.. Powinno ułatwić sprawę

A ch*ja prawda... Walę dziennie 2 razy i mnie z tego wszystkiego ku*as boli.

A ręka nie? masz wybiórczy ból szczęściarzu

A ch*ja prawda... Walę dziennie 2 razy i mnie z tego wszystkiego ku*as boli.

to spróbuj walić nie swoją ręką.

to spróbuj walić nie swoją ręką.

Mam dziwne wrażenie że Cię polubię

to spróbuj walić nie swoją ręką.

Lepiej pomóż młodszemu koledze.

Ogólnie to r*chanie jak jak walenie konia,tyle że dziewczyną

Albo to jest przyczyna siedzenia na hardzie 24/7

Czy ja wiem? Znam gościa, któremu dializy robią i za szczęśliwy to on nie jest.

Ponad 2 litry spermy na dobę? Przej***ne chyba, że jesteś waleniem.

jaja by ci nie wyrobiły i byś był mega szczęśliwy zwijając się z bólu.