18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Szczepienia przeciwko HPV

sfrmaster • 2015-07-26, 11:17
Uwaga! Nasz kochany, polski sejm przegłosował właśnie wprowadzenie obowiązkowej szczepionki przeciwko HPV (wirus brodawczaka ludzkiego - powoduje między innymi raka szyjki macicy) u chłopców i dziewczynek...

"Głosowanie nr 143 - posiedzenie 97.
Dnia 24-07-2015 godz. 10:47:07

Pkt 58. porz. dzien. Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi"


Źródło

Niby nic w tym takiego strasznego, gdyby nie fakt, że szczepionka jest bardzo droga i...szkodliwa, na co są dowody, a takowych brak, jeśli chodzi o jej skuteczność.

I według naszych rządzących, szczepienie przeciw HPV ma być OBOWIĄZKOWE, przy BRAKU ODSZKODOWAŃ ZA POWIKŁANIA!!!

Tutaj macie artykuł, co prawda po angielsku, ale chyba w miarę zrozumiały przy niewielkim zaawansowaniu ;) . Wypowiada się były pracownik firmy farmaceutycznej, która jest producentem szczepionki...

Poniżej film, z wypowiedzią dr Leonarda Coldwell'a, światowej klasy onkologa, na temat szczepionki, którą uraczą nasze dzieci rządzący, zgodnie z decyzją z 24.07.2015...Jest polskie tłumaczenie.



Coś czuję, że na koniec kadencji sejmu trwa zbieranie kapusty kosztem przyszłych pokoleń Polaków... Dajcie to ludziom do poczytania, pooglądania otwierajcie im oczy!!

Ork.Fajny

2015-07-26, 13:22
Dr Leonard Coldwell...?
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=Leonard+Coldwell
Osoba o takim imieniu i nazwisku nigdy nie opublikowała ani jednej naukowej pracy na temat HPV. Ani pracy badawczej w której sam podjął się pracy na oceną ryzyka ani też nie zebrał żadnych prac od innych i nie napisał zbiorczej recenzji w której zawarłby dane z paru prac...
Podsumowując: ch*jowy ekspert od HPV jest ch*jowy. Kolejny chciwy znachor po jakiś szemranych studiach, który udaje człowiek znającego się na czymś i żeruje na ludzkiej głupocie połączonej z naiwnością że jego "alternatywa" działa.

Btw. Biorąc na uwagę brak publikacji na PubMed zakładam dość sensownie że On nie jest doktorem nauk medycznych. On jest co najwyżej "lekarzem". Można go nazywać "panem doktorem" jak się jest na tyle głupim aby pójść do niego po pomoc, ale dopisek "dr" przy nazwisku jest poważnym błędem.