Ostatnio jak szukałem kluczy, a miałem jedną rękę zajętą to się zastanawiałem, w której kieszeni są w lewej czy w prawej, zaryzykowałem i nie trafiłem
I teraz pomyśleć, co by było gdybym miał ich k***a 14 milionów
twoje szanse wygrania w lotto to : 1 do 49*48*47*46*45*44=10068347520
pomijając fakt że i tak zawsze pule zgarnia syn prezesa albo bratanek prezesa .... ;d
Wypowiem się jako osoba, która liznęła trochę statystyki. Prawdopodobieństwo trafienia 6 w jednym losowaniu naprawdę wynosi 50/50 - albo trafię albo nie. Co innego jeżeli nie gram raz a większą ilość razy np. 100. Statystyka to taka śmieszna nauka (chociaż ja jej za nauką nie uważam), że ma zastosowanie tylko przy wydarzeniach ciągłych, powtarzających się - wtedy można tworzyć modele ekonometryczne, prognozowania, symulacje i inne tego typu nowotwory. To, że prawdopodobieństwo wynosi np. 1:100 000 000 to nie znaczy, że grając 100 000 000 razy w końcu trafię np. 6 w totka albo numer w ruletce bo mogę nigdy nie trafić albo trafić za pierwszym razem. Ciekawe jest to, że zbierając dane z ostatnich 10 lat to każda liczba czy cyfra w totku padła praktycznie taką samą ilość razy tylko w różnych konfiguracjach z innymi. Krótko mówiąc statystykę można o kant dupy rozbić. Dziękuję, pozdrawiam.