w USA jest wielu ludzi, którzy żyją z pozywania innych i to jest taki właśnie przykład... głupia p*zda drze ryja na całe osiedle a jej koleżkowie robią za świadków i jeśli nie masz farta i nie nagrasz wszystkiego to jesteś w ciemnej piździe... płacisz jej odszkodowanie i siedzisz w pierdlu za coś czego nie zrobiłeś.
Sam tego nie doświadczyłem, ale kilku znajomych z hameryki mi opowiadało o jazdach jakie mieli.