W przedziale pociągu siedzi mama z synkiem a na przeciwko nich facet. Mama zagłębiona w lekturze, nie zwraca uwagi jak synek dokazuje, kopiąc, szczypiąc i chlapiąc napojem podróżnego na przeciw. Po godzinie takiej zabawy, podróżny wstaje i udaje się w kierunku wyjścia. Za dziesięć minut jednak wraca na swoje miejsce.
- Jaka tu stacja była proszę pani?
Zagaduje mamuśkę.
- Nie wiem proszę pana - czytam!
- No to niech się pani dowie, bo pani synek na niej wysiadł!
pełno ch*jni w tych pociągach i autobusach, zawsze się znajdzie albo skrzecząca baba która głośno gada koleżance o swoich problemach, albo ryczący bachor, albo przyjebus słuchający hiphopu z telefonu, albo grupka facetów którzy otworzą piwo i się śmieją na cały wagon, albo jakieś głupie siksy wydające dźwięk jak stado indyków.
@plecionkarz, a tam pie**olisz. Moi kumple nap. od takich babiszonów dowiedzieli się, że rozwody w Poznaniu są bardzo drogie, bo kosztują aż 700 PLN! Nie pytali się nawet o to, a się dowiedzieli. Taka technologia!