18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Symetria

jw_amigowiec • 2014-10-14, 03:19
Bardzo hipnotyzująca produkcja pokazująca, że wszystko ma "drugą stronę medalu", drugą nierozłączną połówkę.

PS. 1:22 jest najlepsza analogia. Z jednej strony kościół a z drugiej mądrzy ludzie. :mrgreen:




Smutas

2014-10-14, 05:06
Kolejny jebnięty gimbus, który uważa że jak ktoś chodzi do kościoła to jest głupi. pewnie babcia wnusia co niedziela na mszę prowadza, co? A jak wnusio nie pójdzie to kieszonkowego od babci nie dostanie? To i musi potem odreagować...

ex32

2014-10-14, 08:04
@up Bardziej jebnięci są ludzie którzy potrafią zabijać w imie niewidzialnego przyjaciela. Sorry ale tylko ludzie którym za młodu wpojono te brednie są w stanie w to nadal wierzyć. Gdyby katole nauczali dorosłych to nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzył w gadające węże i krzaki.

klubber

2014-10-14, 08:33
@Smutas a nie przyszło Ci do głowy, że tu wcale nie chodzi o to, że religia = głupi ludzie? to po prostu pokazanie symetrii między religią a nauką, odwieczny dylemat w co wierzyć? wiara? czy może szkiełko i oko?

ehh czego Was uczą w tych szkołach, że nawet prostych 2 obrazków nie potraficie dobrze zinterpretować...

bloodwar

2014-10-14, 08:38
W "walce" wiara vs nauka wszystko wygląda pięknie jeżeli się pokazuje wszystko w epickich proporcjach, jeżeli jednak spojrzy się na to z boku to wychodzi na to, że wierzycie w niewidzialnego ludzika który spłodził sam siebie posuwając własną matkę :-)

oc...........ki

2014-10-14, 09:17
była swego czasu gra na skojarzenia (typ gry: gdy ktoś w pracy cierpi na chroniczny brak zajęcia) i jest tu kilka ujęć z ww.

a wtrącając się do dyskusji - jak można kojarzyć czy nawet porównywać naukę i wiarę - jedyne co ich łączy to nazewnictwo użyte przy odkryciu "boskiej cząstki" - w sumie naukowcy też wierzą, ale mają innego "boga" i pokorę - bo człowiek ciekawy świata niczego nie zakłada, ale też niczego nie wyklucza ;-)

miodek_1

2014-10-14, 09:20
Najlepsze 1:03 - Po prawej mężczyzna , a przeciwwagą dla niego kobiety i inwalidzi :P

przesmiewca

2014-10-14, 10:05
0.48 poj.ebane hamburgery żrą na kartkach papieru :P

annette555

2014-10-14, 10:13
ex32 napisał/a:

Bardziej jebnięci są ludzie którzy potrafią zabijać w imie niewidzialnego przyjaciela.



w wbrew pozorom ludzie zabijają w imię chorych ideałów, interesów, czy żądzy władzy, a religia najczęściej jest (lub nie) na samym końcu powodów... tylko nie podawaj przykładu krucjat i kolonizacji, bo one stricte religijne nie były

ex32 napisał/a:

Sorry ale tylko ludzie którym za młodu wpojono te brednie są w stanie w to nadal wierzyć. Gdyby katole nauczali dorosłych to nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzył w gadające węże i krzaki.



jest w chuuuj dorosłych nawracających się na chrześcijaństwo z WŁASNEJ NIEPRZYMUSZONEJ WOLI

Belthezer

2014-10-14, 10:21
Ja nawróciłem się w wieku 17 lat. Więc nie jest tak, że ludzie wierzący to ci, którzy mają wpojoną wiarę od małego.

Dodam do tego, że na uniwersytecie kilku bardzo dobrych doktorów hab deklarowało się jako mocno wierzących. Tak więc nauka i wiara wcale się nie muszą wykluczać. Nawet lepiej. Przeprowadzono kiedyś badania (źródła nie pamiętam). Chodziło o to, że wśród naukowców z największą ilością publikacji procentowo jest więcej mocno wierzących niż w społeczeństwie,

bloodwar

2014-10-14, 10:36
@Belthezer - zajebiste masz te statystyki pisane na kolanie by potwierdzić swoje tezy, tu masz wiki cytat i realne dane
"Badania przeprowadzane w Stanach Zjednoczonych wśród tamtejszych naukowców dowodzą, że wiara w Boga jest odwrotnie skorelowana z posiadaniem wykształcenia naukowego. Według badań statystycznych z 1914 odsetek naukowców w USA negujących bądź wątpiących w istnienie Boga wynosił 58%[6], podczas gdy wśród naukowców „wybitnych” odsetek ten wynosił 70%[a]. W takich samych badaniach statystycznych powtórzonych w 1934 roku odsetki te powiększyły się odpowiednio do 67% i 85%[7]. Wpływ „wybitności” albo jej brak na religijność został dalej zbadany w 1998 roku. Wedle ankiety przeprowadzonej wśród członków National Academy of Sciences[b] (wśród jej 2100 członków i 380 zagranicznych współpracowników jest niemal 200 zdobywców nagrody Nobla[8]; dla porównania, wśród wszystkich absolwentów uniwersytetów Cambridge i oksfordzkiego od 1901 roku jest łącznie 140 laureatów[9][10]), 7% z nich wierzyło w Boga[11]. Badania statystyczne przeprowadzone w 1996 roku a opublikowane w Nature wskazały, że wśród naukowców 1/3 jest ateistami, 1/3 agnostykami, 1/3 teistami[12]. Badania statystyczne przeprowadzone w latach 2005-2006 ujawniły, iż jako niewierzący bądź wątpiący deklaruje się 64% naukowców (w tym 34% całkowicie odrzuca istnienie siły nadprzyrodzonej, a 30% twierdzi, że nie wie i nie ma możliwości poznania czy istnieje jakaś siła nadprzyrodzona)[13]. Dalsze badania statystyczne potwierdziły, że im członek uniwersytetu jest na nim dłużej, tym szansa, że jest ateistą jest większa[14]. Wyniki badań statystycznych wskazują również, że istnieje istotna rozbieżność pomiędzy odsetkiem niewierzących wśród profesorów nauk przyrodniczych, a odsetkiem niewierzących wśród profesorów nauk społecznych[13][15].

Korelację między wykształceniem naukowym a niewiarą w Boga odzwierciedla też fakt, że według statystyk podczas gdy 1/3 amerykańskich naukowców nie wierzy w Boga (37.6% dla przedstawicieli nauk ścisłych, 31,2% dla przedstawicieli nauk humanistycznych)[15], wśród przeciętnych obywateli USA odsetek ten wynosi od 8%[13] do 14%. Wnioski te potwierdza badanie Pew Research Center z 2009 roku[16]."

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bezwyznaniowo%C5%9B%C4%87_w_USA

FryzjerZG

2014-10-14, 11:21
Analogia w wymieniona w opisie idealnie pasuje. Kościół to tylko tradycja, bo nie ma szans, żeby inteligentny (w miare, nie mówie o ludziach z Mensy), dorosły człowiek szczerze wierzył w to co napisało stado brudasów 2 tysiące lat temu. Jest to poprostu niemożliwe. Jeśli ktoś naprawdę wierzy, MUSI być głupi i naiwny, poprostu musi, sorki, jesli kogoś obrażam (nie sądze, że jest wiele takich osób, które naprawdę wierzą). Jestem konserwatystą i narodowcem, ale opieranie się o fundament kościoła jest niestety dla tej opocji samobójstwem. Kościół stracił autorytet, ludzie są inteligentni, nie chcą już ciągnąć tego wózka, na kamiennych kołach w którym nic nie przewożą. Przykazania itp. ? Przecież toż to zwykła kultura ludzka, bez religii katole byliby gwałcicielami i złodziejami ? No chyba nie, każdy dorosły ma swoje sumienie. Są zasady, których przestrzegali ludzie setki i tysiące lat temu, nietrzeba do tego kościoła. Kościół to balast. Ruch planet, fizyka ogólnie, genetyka, medycyna i wiele innych gałęzi nauki zostało opóźnionych przez tę kulę u nogi. Kościół jest raczej tradycją, napewno nie wiarą w dosłownym znaczeniu tego słowa. Czy modląd się (wogóle to robicie, czy tylko na pokaz klęczycie i ruszacie ustami ? ), naprawde wierzycie, że ktoś was słucha ? Owszem sam staram się dopingować los przy różnych okazjach, ale zdaję sobie sprawę , że to na nic nie wpływa. Dajcie spokój z tym kościołem, religia to najgorsze co się ludziom mogło przytrafić.

Najlepszy_na_świecie

2014-10-14, 11:31
Ex32, Jw_amigowiec, fryzjerZG, ile zarabiacie?

Jestem bardzo tolerancyjną osobą, ale uważam, że tylko ktoś o ponadprzeciętnych umiejętnościach i inteligencji, kto osiągnął zdecydowanie więcej, niż pozostali, ma prawo stwierdzić, że ktoś jest zacofany. Jeśli nie osiągnęliście w życiu nic spektakularnego, a Wasze zarobki są takie jak emerytura jakiejś babci, z której się naśmiewacie, to wybaczcie, ale chyba jednak ona jest zaradniejsza. :)

PS.
Jak dla mnie wiara, hobby, poglądy itp. innej osoby to jego indywidualna sprawa i się nie wtrącam w czyjeś życie. A tak na marginesie, z tego co mówił mój kolega (ateista, bardzo rozsądny) to kościół na masową skalę zaczął masową edukację jako pierwszy. Nigdy tego nie weryfikowałem, bo skoro tak twierdził zadeklarowany ateista, to raczej prawda.

PS2.
Ex32, nie mam nic do Ciebie personalnie, ale wszystkie Twoje wypowiedzi na tym forum są, albo o kościele, albo o cebuli. A pamiętaj, że fanatyzm działa w dwie strony. Bez względu na to czy jesteś fanatykiem religijnym czy fanatycznym ateistą - w obydwu przypadkach jest to nienormalne.

jw_amigowiec

2014-10-14, 12:57
Witamy na Sadistic.pl :kawa:

@Smutas - patrząc na Twoje posty bardzo chcesz zabłysnąć.

Nie jest hipokryzją bronienie jednej wiary a krytykowanie innej? ;)

@UP O moje zarobki sie nie bój. O emeryturę też. :D .

Poważny to ja będę po śmierci (choć i w to śmiem wątpić). Na pewno nie na portalu SADISTIC.PL :D .
Brakuje większości komentujących temat dystansu do siebie i do świata.

Dobra, kontynuujcie. :kawa:

w1i9k9t0r

2014-10-14, 14:40
Raczej rozumiałbym tą symetrię jako religia/nauka. Choćby - w nauce człowiek wziął się z małpy, z religii po prostu już był czlowiekiem.
Mądry człowiek będzie potrafił pogodzić te dwie rzeczy, głupi będzie tylko za jedną z nich.