Gdyby ochroniarze zrobili z nich warzywa, a sąd ochroniarzy uniewinnił ze wszystkich zarzutów, to JUŻ NIGDY by się takie k***iszony nie odważyły nawet upuścić batonika w sklepie. W USA jest też chyba prawo precedensu i jakby RAZ ochroniarze spuszczając wpie**ol byli uniewinnieni, to następni też by na tym bazowali.
A ja się k***a zapytam gdzie jest ochrona ? Jakbym stał na bramce to bym zmaskarkowala tych cwe*i...