jak nic, wystarczy nagrac 2 ujecia:
-wszystkie zapalone
-wszystkie zgaszone
pozniej zwykla maska wycinanie dziury miedzy w ujeciach i mamy gotowe "klatki" dla animacji. Trzeba byc z poprzedniej epoki żeby uwierzyć ze ktos zapalal milion swieczek robil 3sek ujcie i zas zapalal milion innych....
a nie mógł zapalić odpowiedniej ilości świeczek, nagrać trochę zgasić te co mu nie potrzeba i zapalić potrzebne i znów nagrać itd... a później posklejać ujęcia w jeden film i gotowe?