Jak ja lubię takie wpisy. Zawsze pojawi się ktoś chcący na siłę pokazać, że król jest nagi.
Przy "Odyseji kosmicznej 2001" napisze ci taki, że film nudny i żadne arcydzieło. Pod tematem o Gołocie, że jednak pięściarz z niego słaby. Jan Paweł II r*chał małe dzieci i wcale nie wpierał ruchów opozycyjnych w Polsce. Tolkien to bajki pisał o bosych kurduplach, a prozą Kinga można sobie dupsko podetrzeć...
King jest najlepszym i najbardziej płodnym pisarzem grozy ostatniego pięćdziesięciolecia. I to jest FAKT.
Na podstawie "makulatury", którą sobie tyłek podcierasz powstały takie żelazne klasyki horroru jak Carrie, Lśnienie, Christine, Smętarz dla zwierzaków, Dzieci kukurydzy, Misery i To. A także nie mniej znane Uciekinier, Uczeń szatana, Skazani na Shawshank i Zielona mila.