"Swatting" to coraz powszechniejsze przestępstwo w Stanach Zjednoczonych. "Żartowniś" dzwoni na policję i informuje o fałszywym zdarzeniu, na przykład o strzelaninie. Na miejsce wysyłana jest jednostka specjalna SWAT...
Za te akcje odpowiadają pranksterzy przeważnie z 4chana to prawdziwy rak internetu, nie mają godności ani przyzwoitości, uważają się za wielkich hakerów (niczym tiger bonzo) nie raz ludzie trafiali przez nich na komisariat albo do szpitala. Ja rozumiem że oni czasami wykorzystują ludzką naiwność albo głupotę(słynna akcja z kryształami diy- przez którą ofiary żartu trafiały w stanie ciężkim do szpitali) ale nie raz pokazali że ich działania to ostre przegięcie.
Myślę że dzieciarnia (ta intelektualna również) okupująca sadistic powinna idealnie odnaleźć się w dziale/b/ z tej kloaki wypadają wszystkie te odpady internetu które czasem ciężko nawet jakoś sensownie skomentować.
Nie przepadam za letsplejerami i innymi streamerami ale mam nadzieje że tych gości co ich wystawili czeka surowa kara- najlepiej publiczne obnoszenie się z banerem- "jestem społecznikiem i zerem, napluj mi w twarz, lubię to"
MadDave - to, że ktoś czyta Biblię, nie oznacza, że jest Katolikiem. Tak samo to, że ktoś przegląda "4chana", nie oznacza, że od razu "/b/" i że board jako-taki sam nie uznaje go za "raka". Jakiś czas temu powstał podział na originalfagów, oldfagów, newfagów, cancer, 9gag/reddit
Niestety (stety?) to ostatnie 2 grupy odpowiadają w większości za syf, który się tam obecnie ukazuje, natomiast autorami "swattingu" są najczęściej zazdrośni "jutuberzy", antyfani danego "jutubera" i generalnie tego typu społeczne popłuczyny.
Zdaję sobie sprawę, że fajnie jest mieć takie dziecko do bicia, ale trzymajmy się faktów.
Ja pie**ole, ale spina. Sadolowe bohatery się nagle zleciały.
"Haha, ale zajebiście złamał sobie kark spadając z tego bloku" - napisał bohatyr w poprzednim temacie.
Nagle wpada tutaj i "ola boga ktoś mógł ucierpieć bo nie bylo wolnych jednostek w policji... A co jeśli naprawdę ktoś potrzebował pomocy?!?!" Tak, tak. Dzwoniąc na pogotowie dla jaj też możesz zapchać linię i ktoś potrzebujący się nie dodzwoni. Pod warunkiem że mamy rok 2000.
