*Survival w krainie Wikingów* Czyli próba przetrwania w pełnej niedźwiedzi i nieprzebytych pustkowi Norwegii.
***
Z pewnością znacie lub przynajmniej kojarzycie Bear'a Grylls'a, który spopularyzował sztukę przetrwania wśród tysięcy osób na całym świecie. Wielu spróbowało pójść w jego ślady, niektórzy postanowili uwiecznić to na nagraniach. Ten jegomość, prosty student turystyki i rekreacji, który od prawie roku prezentuje na youtube jego samotne lub zespołowe przygody w ramach kanałów Adventurer oraz Adventurers, spróbował czegoś więcej niż dwudniowej wyprawy do lasu obok miasta. W towarzystwie kamery przemierzył tereny, które wieku temu zamieszkiwali Wikingowie, a obecnie najczęściej spotykanymi tam istotami są renifery i niedźwiedzie brunatne. Rewelacyjne widoki, spora dawka wiedzy survivalowej i klimat przygody, a wszystko to ładnie zmontowane i przedstawione w ciekawej formie. Zapraszam do oglądania
***
Dość długą i szczegółową relację z powyższej wyprawy możecie zobaczyć na nowo powstałym blogu prowadzącego: http://adventurer.cal.pl/
(Moderatorze, to nie jest materiał historyczny ani dokumentalny.)
Fajny filmik, zajebiste hobby, piękne widoki. Piwko się należy autorowi. Ja się już od dobrych dwóch lat nie mogę zmobilizować, żeby wyskoczyć samemu połazić po Bieszczadach...
Fajna wyprawa. Ale nigdy nie wyruszyłbym na takie coś sam. Pomimo tego że przy kamerze jest rozmowny, to pewnie cholernie nudno i idzie zwariować. Do tego jeśli coś się stanie, nikt mu nie pomoże.
@kyu To jest właśnie najlepsze, że jesteś sam. Oczywiście w 2-3 osoby też jest optymalnie, ale wyprawa samemu wymaga jaj no i psychiki, bo jak tylko nadchodzi zmrok to każdy szelest i pęknięcie gałęzi siada Ci na psyche. Sam osobiście nie poszedłbym w miejsce gdzie jest tyle niedźwiedzi, ale zdarzały się wyprawy na kilka dni w polskie puszcze.