Cały patent polega na tym że koleś chodzi po mieście i nagrywa przypadkowych ludzi, bez słowa wyjaśnienia dlaczego to właściwie robi. Możemy tym samym zaobserwować ciekawe reakcje hamburgerów.
To ludziom nie odpowiada, ale jak rządy wywalą 40 kamer na jednej ulicy to jest git. Albo inaczej: jak ludzie się dowiedzą, że rząd podgląduje wszystkie wasze rozmowy to też git. a już najlpesze jest to, że i tak wszystko wszysscy dają na fecebooka, twitera i inne gówno, więc to nic nie ma znaczenia...
k***a amerykusy jednak maja pie**olca na punkcie nagrywania... Sam nie wiem jakbym sie zachował, ale jakbym sam stał to chyba miałbym wyj***ne... Jeszcze zależy jaki ma wyraz ryja... Z jęzorem na wierzchu i dyszący miałby raczej u wiekszości przej***ne.
Fajnie popatrzeć jak te popaprańce się wk***iają nie chcą być filmowani w obawie przed tym, że ich ośmieszy umieszczając w internecie, dlatego robią awantury i się błaźnią kiedy on filmuje... Fuck logic